aktualności
Cech: Ponowne spotkanie z Didierem
Dwa mordercze boje o awans? Trudny przeciwnik do pokonania? Nikt w tej chwili nie zaprząta sobie tym głowy - dla piłkarzy Chelsea mecz z Galatasaray oznacza przede wszystkim ponowne spotkanie z Didierem Drogbą. Petr Cech to kolejny gracz "The Blues", który nie ukrywa, że liczył na taki przebieg losowania.
To będzie bardzo ciekawe przeżycie dla nas, dla kibiców, a także dla samego Didiera. Może i nie jest już piłkarzem naszego zespołu, ale pozostajemy w stałym kontakcie. Ostatnio rozmawialiśmy tydzień temu, ale wkrótce znów do niego zadzwonię - mówi Cech.
Jeszcze zanim trafiliśmy do Chelsea, mierzyliśmy swe siły we Francji. Didier grał dla Marsylii, ja broniłem barw Rennes. Pamiętam nawet, że Drogba strzelił wtedy bramkę.
Ten mecz może być również czymś wyjątkowym dla Sneijdera, który pracował przecież w Interze z Jose Mourinho. Ogólnie rzecz biorąc, ich zespół to dobrze naoliwiona maszyna. To ciekawe losowanie, podobnie jak kilka innych - City z Barceloną, albo Arsenal z Bayernem.
Reklama:
Oceń tego newsa:
ashleycole317.12.2013 18:22
Już sie nie moge doczekać jaką atmosfere kibice zgotują na Stamford Bridge na powitanie Drogby ;P
Od razu przypomina mi sie zeszłoroczny powrót Cristiano na Old Trafford. Chociaż nie sympatyzuje ani z Manchesterem, ani z Realem, to ciary były ;)
kakuta4417.12.2013 17:57
Jeszcze Didi mogłby bramke strze;lic pewnie zbyt duzej radosci by z tego nie miał "D
radon17.12.2013 15:45
U naszych graczy widać naprawdę duży entuzjazm z powodu pojedynku z Galatasaray, a właściwie ze spotkania z Didierem.
11krystian199617.12.2013 14:52
jak nie przywitają go jakoś miło i fajnie to nie będzie dobrze świadczyło o nas. To nasza legenda tyle co pokazał w Chelsea i ten jego ostatni mecz w LM w barwach Chelsea nie można o nim zapomnieć. Ale dużo wcześniej dzięki niemu mamy te sukcesy
Ronny17.12.2013 09:50
Drogba, tylko nie zlej nas za mocno. Chociaż pewnie nawet jeśli ustrzelił by nam hat-tricka to i tak kibice będą go kochać.
MarcinBlue1716.12.2013 22:15
Dla mnie Didier wciąż jest nasz. To co on zrobił dla Chelsea jest nieporównywalne z niczym innym. Liczę na gorące przyjęcie Tito na Stamford i jakąś ciekawą oprawę ;)
Arczi16.12.2013 22:06
Czyżby nie długo czas Petra minie i nadejdzie Courtois'a?
WicioCFC16.12.2013 21:45
Petr to na pewno wielki przyjaciel Didiera, mam nadzieje, że Drogba nie strzeli mu bramki.
Carlo17Ancelotti16.12.2013 21:38
Drogba wraca do domu, kibica muszą mu zgotować niesamowitą owacje. On i tak zawsze będzie niebieski.
torox16.12.2013 21:15
tylko lepiej petr żebyś znowu nie wpuścił jakiejś szmaty