aktualności
Brendan Rodgers jest przekonany, że w jutrzejszym spotkaniu na Stamford Bridge z Chelsea jego zespół podniesie się po ostatniej rozczarowującej porażce z Manchesterem City.
Od kiedy Rodgers pracuje w Liverpoolu, The Reds nie przegrali dwóch spotkań ligowych z rzędu. Szkoleniowiec The Reds zdaje sobie sprawę z tego, że w Londynie jego drużynę czeka bardzo trudny test, ale to nie zmienia ani trochę jego oczekiwań.
Od kiedy tu pracuję, obojętnie jakim składem graliśmy, zawsze potrafiliśmy pobudzić się do pracy. Moja drużyna jest w stanie znów się zmotywować i osiągnąć upragniony cel w weekend. Wyruszamy do Londynu z przekonaniem, że spotkanie z Chelsea będzie równie trudne co z City.
Z każdą kolejką jesteśmy silniejsi. Jeśli cofniemy się o jakieś kilka tygodni, wyraźnie zobaczymy, że nasza gra jest na coraz wyższym poziomie. Zespół pokazuje dużą pewność siebie zarówno na treningach jak i w meczach. Gdziekolwiek gramy, czy to na Anfield, czy to na innych boiskach Premier League, zabieramy ją ze sobą, co jest dużym utrudnieniem dla rywali.
Przez ostatnie 12 miesięcy na pierwszy rzut oka da się dostrzec naszą agresję, charyzmę i spójność. Myślę, że nasza pozycja w tabeli będzie się wahała do końca sezonu ? jednego dnia jesteś pierwszy, a następnego czwarty - dodaje Brendan Rodgers.
Chcemy skończyć ten sezon w pierwszej czwórce, a w kolejnych mamy zamiar się tam utrzymać. To da nam szansę na wzmocnienie drużyny. W tym momencie po prostu skupiamy się na kolejnym meczu, a to wszystko, czego dokonaliśmy w 2013 roku działa tylko na naszą korzyść. Zobaczymy, gdzie zawędrujemy.
Chelsea obecnie jest o jeden punkt i jedną pozycję przed Liverpoolem, który spadł na czwarte miejsce w tabeli.
Nie mogło być trudniej - gramy przecież z dwoma zespołami, personalnie najsilniejszymi w lidze. Mogą wystawić rezerwowy skład, a i tak będą faworytami do mistrzostwa - mimo to wyjdziemy na mecz z Chelsea pewni siebie i damy z siebie wszystko, tak jak dotychczas - kończy trener Loverpoolu.
Reklama:
Podziel sie na MySpace!Oceń tego newsa:
11krystian199629.12.2013 14:49
my też nie gramy za dobrze ale chociaż taki pozytyw ze Liverpool jest mocniejszym zespołem to z nimi lepiej zagramy
kakuta4429.12.2013 02:58
Trzeba podchodzic do tego spotkania z ogromnym szacunkiem do rywala inaczej być nie może miejmy nadzieje ze Liverpool zlapał zadyszke bo szerokiej kadry tak jak my nie maja mam nadziejhe ze to będzie przewaga oraz oczywiscie swoje boisko.
teraz to wystep fernando stoi na drugim planiem przed nami ostatni mecz i będziemy na półmetku.
MarcinBlue1729.12.2013 00:15
Ja boje się tylko tego, że Rodgers jako były asystent Mourinho może znaleźć odpowiednią taktykę na nas. Oby tak nie było, bo już raz graliśmy z zespołem prowadzonym przez byłego współpracownika Jose- Steva Clarka i mieliśmy ogromne problemy. Mourinho musi być sprytniejszy i znaleźć sposób na Liverpool. Sposób na zwycięstwo jest prosty- żelazna obrona, odcięcie od gry Suareza, skuteczne wykańczanie akcji i dobra kondycja skrzydeł (no dobra może nie taki prosty ten sposób, ale nie niemożliwy;D).
radon28.12.2013 18:20
Dwie porażki z rzędu dla obecnego Liverpoolu to raczej już kompromitacja. Ten zespół raczej poważnie myśli o zdobyciu mistrzostwa, dlatego jutrzejszy mecz jest bardzo ważny dla końcowych rozstrzygnięć w Premier League.
BoysNoize28.12.2013 16:11
Tego się właśnie boję, oni będą chcieli za wszelką cenę się odbić. Trzeba teraz liczyć na geniusz taktyczny Mourinho.
ferto28.12.2013 16:10
Mam nadzieje na zwyciestwo i to ze po kolejnej porazce live wpadnie w kryzys
BlueLucas28.12.2013 14:39
Myślę, że damy rade wygrać ten mecz, jeśli tylko będziemy grać swoje i od początku będziemy kontrolować przebieg spotkania. Myślę, że 2:0 jest jak najbardziej realnym wynikiem, dwie szybkie bramki, albo chociaż dwie w pierwszej połowie a potem solidna gra w defensywie. Jeśli nie 2:0, to 2:1.
gasparoni28.12.2013 14:36
@ashleycole3
Ostatnie nasze mecze z Liverpoolem dają mu prawo do napinania się, bo przypominam, że ostatni raz wygraliśmy z nimi w lidze w 2010 roku na Anfield, w naszym mistrzowskim sezonie, kiedy Drogba strzelił bramkę po asyście Gerrarda. Liverpool nam od jakiegoś czasu wybitnie nie leży, dlatego teraz powinniśmy wykorzystać fakt, że grają bez Gerrarda, Sturridge'a i Jose Enrique. To my jesteśmy oczywiście faworytem tego meczu, ale kilku ostatnich też byliśmy, a jak się one kończyły, to chyba przypominać nie muszę? Grunt to skupienie i w końcu wykorzystanie naszego potencjału kadrowego, bo na papierze już od wielu lat miażdżymy Liverpool, a na boisku wygląda to zgoła odwrotnie.
ashleycole328.12.2013 14:24
Niech sie tak Brendan nie napina. Z city ponieśli klęske, ale na Etihad mało kto wygrywa, poza tym grali otwartą piłke i narzucili swoją dominacje na przeciwnika, który jednak nie skupiał sie tylko i wyłącznie na defensywie. A strzelam, że Liverpool jutro wyjdzie z podobnym nastawieniem, a Chelsea jak to Chelsea, zamurujemy sie i bedziemy liczyć na jakieś kontry. Żebyśmy je jeszcze umieli wykorzystać...
TernandoForres28.12.2013 13:37
To będzie trudny mecz. Stawiam 2:1 dla nas! Liczę że nasz Fernando zamknie usta krytykom i da zwycięstwo naszym
1.
Manchester City
32
73
2.
Arsenal
32
71
3.
Liverpool
32
71
4.
Aston Villa
33
63
5.
Tottenham
32
60
6.
Newcastle United
33
51
7.
Manchester Utd
31
49
8.
West Ham United
33
48
9.
Chelsea
31
47
10.
Brighton & Hove Albion
32
44
reklama
oddzialka
chelsealive.pl na facebook
zdjecie tygodnia
Stary człowiek i może! Gol Thiago Silvy w starciu z Manchesterem City
ostatnio na forum
-
Alternatywne sposoby oglądania meczów: SOPCAST + ACE STREAM
19.05.2021 12:46 michaelpierce -
Koszulki Chelsea w b. dobrym stanie! tanio
03.05.2021 18:50 ynahdarcy93 -
Transfery - temat zbiorczy
02.03.2021 20:41 Arjen -
Strona ChelseaLive.pl
02.03.2021 20:32 Arjen -
Na przegladarke :)
04.02.2021 11:02 Stefansss
