aktualności
Nowy Rok, przekonująca wygrana
Brazylijczyk Oscar, który pojawił się na boisku dopiero w drugiej odsłonie spotkania miał kluczowy udział przy wszystkich trzech trafieniach swojego zespołu na St. Mary's Stadium. Jedną z bramek zdobył on sam, po trafieniu dołożyli też Fernando Torres i Willian.
Choć w pierwszej połowie meczu w Southampton zabrakło goli, to nie zabrakło w niej emocji. Od pierwszych minut kibice zgromadzeni na St. Mary's Stadium mieli przyjemność oglądać dość wyrównane i emocjonujące spotkanie.
Chelsea najbliżej otwarcia wyniku była po indywidualnych rajdach Torresa, Hazarda czy Ramiresa; gospodarze zaś groźnie atakowali po bardziej zespołowych akcjach.
Zaledwie siedem minut po zmianie stron dwóch roszad w kwartecie ofensywnym dokonał Jose Mourinho - nieszczególnie zadowolonych z takiego obrotu spraw Schurrle i Matę zastąpili Brazylijczycy, Oscar i Willian.
Ten pierwszy chwilę po pojawieniu się na murawie przewracał się w sytuacji sam na sam z golkiperem Świętych, Kelvinem Davisem, lecz Martin Atkinson w tej sytuacji zamiast jedenastki pokazał 22-latkowi żółtą kartkę.
Oscar niezrażony napomnieniem ani gwizdami kibiców gospodarzy rozegrał naprawdę świetne pół godziny gry. Najpierw po jego dośrodkowaniu, które dzięki rykoszetowi trafiło w słupek bramki Southampton do siatki głową trafił Fernando Torres, natomiast 11 minut później jego podanie precyzyjnym i mocnym strzałem z linii pola karnego na gola zamienił Willian.
Po kolejnych 11 minutach padł trzeci gol dla londyńczyków, a tym razem na listę strzelców wpisał się już sam Oscar.
Chelsea wraca do stolicy z trzema oczkami i wciąż z dwupunktową stratą do liderującego Arsenalu.
Southampton FC - Chelsea FC 0:3 (0:0)
0:1 Torres 60'
0:2 Willian 71'
0:3 Oscar 82'
Reklama:
Oceń tego newsa:
icemanCFC06.01.2014 08:12
narescie porzadna wygrana!
Mati11CFC02.01.2014 21:50
bardzo ladna!
przemas233302.01.2014 16:29
Brawo The Blues,w końcu normalna wygrana 3;0,a nie tylko po 1;0
TheMrBaksio01.01.2014 22:43
Niestety nie mogłem oglądać meczu i szkoda bo z relacji wynika i komentarzy , że był to bardzo ciekawy mecz. Cieszę się , bo brakuje nam TYLKO punkt do Man City. Powoli powoli nadrabiamy i może Mistrzostwa Anglii będzie nasze
BlueIsTheColourrr01.01.2014 21:10
Genialny mecz , aż przyjemnie oglądać , oby tak dalej. Świetne zmiany , zdecydowanie trzeba wyróżnić Oscara. BLUE Is The Colour !
MarcinBlue1701.01.2014 20:54
W końcu zabiliśmy mecz, w końcu! Druga połowa była doskonała i co najważniejsze skuteczna. Nareszcie potrafiliśmy przełożyć dobrą grę na korzystny, wysoki wynik. Każdy zasłużył dzisiaj na ogromny plus, może jedynie z wyjątkiem Schurrle, który pokazał się z nie najlepszej strony. Smuci mnie tylko fakt, że Mourinho najwidoczniej chce pokazać światu, że Mata nie zasługuje na wyjściowy skład The Blues, ustawiając go notorycznie na skrzydle, przez co Hiszpan notuje kolejne bardzo słabe występy z krótkimi przebłyskami, gdy akurat schodzi do środka. Mou chce ewidentnie pokazać wyższość Oscara nad Juanem, co akurat w tym meczu wyszło mu idealnie, bo Brazylijczyk rozegrał mecz jak marzenie, biorąc udział przy wszystkich bramkach, samemu jedną strzelając. Wciąż uważam, że Mata jest lepszą "10", ale cóż, na decyzje trenera nie wpłynę.
Bardzo zadowolony jestem z postawy naszych bocznych obrońców w tym spotkaniu. Kompletnie nie dali pograć skrzydłowym Świętych, a do tego często z powodzeniem włączali się w akcję ofensywne. Cole kilka razy uratował nas przed utratą bramki w pierwszej połowie, zaś Azpi wielokrotnie odbierał piłkę rywalowi w okolicy 30-40 metra od naszej bramki rozpoczynając kontry. Oboje rozegrali świetny mecz. Pozytywnie zaprezentowała się również para DP Ramires-Mikel. Bardzo podobał mi się ten rajd Ramiego bodajże pod koniec pierwszej lub na początku drugiej części meczu. Iście brazylijskie ;) Hazard jak zwykle zagrał wyśmienicie, popisując się paroma niesamowitymi zagraniami, jak chociażby ta asysta przy bramce Oscara i dogranie również do Brazylijczyka, który potem niepotrzebnie dał nura. Istny majstersztyk. Trzeba też pogratulować Jose za bardzo trafione zmiany, które zaowocowały znaczną poprawą naszej gry. Może Oscar przyćmił swoim genialnym występem Williana, ale on również zasługuje na parę ciepłych słów, bo widać jak w każdym kolejnym meczu coraz lepiej rozumie się z kolegami na boisku i jak bardzo zależy mu, aby jak najlepiej wypaść, co na razie dobrze mu wychodzi. Dobrze, że 3 punktami rozpoczęliśmy ten mam nadzieję obfity w sukcesy rok ;) Jak tak dalej pójdzie, to możemy przez różowe okulary patrzeć w przyszłość ;)
PS: Mam małe pytanko. Jak Oscar wchodził w drugiej połowie za Matę, to grał na "10" czy na skrzydle, bo nie zwróciłem na to uwagi i nie mogę sobie za bardzo przypomnieć. Proszę od odpowiedź na priv, albo w komencie ;)
topojek01.01.2014 20:49
W końcu zabiliśmy mecz
cfc2001.01.2014 19:47
po 20 kolejkach liga jest bardzo wyrównana. Mysle ze Arsenal z Liverpoolem odpadną z walki o mistrzostwo, a walka o nie rozegra się między Chelsea i Man.City .
ferto01.01.2014 19:45
Cieszy tak pewna wygrana szkoda tylko 1 polowy troszke bo Torres ladnie sie przedzieral ale wykonczyc nie mogl a moglo byc z 0-5
FrankiFan01.01.2014 19:43
Bardzo dobry mecz oby wiecej takich meczu spokojnie moglismy wygrac z 5-0.