Mourinho: Chelsea do końca kariery!

Jose Mourinho zadeklarował, że chciałby do końca swojej klubowej kariery pozostać w Chelsea. Portugalczyk przyznał, że tak uwielbia pracę na Stamford Bridge, że nie chciałby się z nią po raz drugi żegnać.

Nie jestem tu po to, aby myśleć o kolejnym ruchu, ponieważ wcale nie chcę mieć innej pracy. Jeśli okaże się, że podejmę inny zespół, to będzie to wyłącznie decyzja samej Chelsea. Ja chcę tu pozostać. Należę do Chelsea a Chelsea należy do mnie - twierdzi Jose Mourinho.

W przeszłości dałem Chelsea tak wiele, ale również Chelsea dała ogromnie dużo mnie. To zupełnie inny, profesjonalny związek.

50-latek czuje, że jego trenerska odyseja dobiega końca i przyznaje się do dużego związku z samym Londynem.

Pomimo odejścia z klubu w poprzednich latach zatrzymaliśmy nasz dom w Londynie. Sukcesy jakie odnosiłem w karierze pozwoliły mi na wybór swojego przeznaczenia. Kiedy podjąłem swoją decyzję, nie wiedziałem, czy uda mi się wrócić do Chelsea, ale drzwi okazały się otwarte co było dla mnie idealne.

Sam Portugalczyk ma nadzieję, że będzie mógł powtórzyć swoje osiągnięcia z pierwszej kadencji spędzonej na Stamford Bridge, choć przyznaje, że to nieco inna praca.

Cieszę się nowym wyzwaniem, jest inne niż poprzednio. Ludzie mi ufają a ja to uwielbiam. Oni wiedzą, że jestem jednym z nich, wiedzą, że jestem szczęśliwy z udanych momentów bardziej, niż zwykły menadżer, podobnie mam głębsze troski w złych okresach.

Teraz mamy inną perspektywę. Przed laty wygrywaliśmy po raz pierwszy, czuć było wpływ nowego właściciela, co było czymś nowym w historii angielskiego i światowego futbolu. Teraz w moich rękach mam piłkarzy na różnych etapach swojej kariery - nigdy nie wiadomo, jak zareagują - opowiada Mourinho.

Nie wiedziałem, na jakim etapie znajdują się Lampard, Terry, Cole i inni seniorzy, kiedy tu wracałem, nie wiedziałem, czy uda mi się na nowo wzbudzić ich motywację do gry. Ich zrozumienie ma spore znaczenie dla całego zespołu, nawet jeśli nawet jeśli nie są zawodnikami, którzy są w stanie zagrać 50-60 meczów w sezonie. 

Nasi nowi piłkarze pochodzą z różnych krajów ale łączy ich jedno - każdy z nich jest młody a dodatkowo żaden z nich nie grał na tak wysokim poziomie. Andre Schurrle przyjechał do nas z klubu, który nie walczy o tytuł. Oscar jest tu już drugi sezon, ale wciąż dostosowuje się do angielskiego stylu gry.

Wiele osób mówiło mi, że kibice będą oczekiwać abym powtórzył to co było wcześniej, ale ja nigdy się o to nie martwiłem - byłem pewien, że mam kredyt zaufania. Ludzie wiedzą, że budowałem Chelsea przez 6-7 lat i był to zespół, który walczył o tytuły nawet po moim odejściu, teraz mam zamiar zrobić to samo - akcentuje na koniec Portugalczyk.