aktualności
Chelsea przełamuje passę Etihad!
Uderzona z dystansu przez Branislava Ivanovica piłka dała Chelsea trzy arcyważne punkty w meczu z Manchesterem City. Po początkowej inicjatywie gości to zespół przyjezdnych był aktwniejszy, kilkukrotnie obijając słupki bramki Joe Harta.
Obywatele nie przegrali jeszcze w tym sezonie meczu na własnym terenie, dziś ta passa została przerwana - dzieki temu Chelsea utrzymuje się w ligowej czołówce a Arsenal może cieszyć się powrotem na ligowy top z którego ostatnio strącili ich Obywatele.
Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, po których akcjach kilka razy zakotłowało się w polu karnym Chelsea. W 10. minucie na listę strzelców mógł się wpisać Toure, ale zabrakło mu centrymetrów, aby sięgnąć piłkę po płaskim dośrodkowaniu Kolarova z lewej strony boiska. W kolejnych minutach na bramkę The Blues uderzali Toure i David Silva. Cech nie był jednak zmuszony do interwencji, bowiem oba strzały były niecelne.
Z minuty na minutę coraz lepiej radzili sobie podopieczni Jose Mourinho, który zaczęli groźnie atakować. Pierwsze ostrzeżenie rywalom dali w 27. minucie, kiedy wyprowadzili szybki kontratak. Bardzo dobrej sytuacji do zdobycia bramki nie wykorzystał jednak Ramires, którego strzał wybronił Hart.
Pięć minut później bramkarz Manchesteru City nie miał już nic do powiedzenia i musiał wyciągać futbolówkę z siatki. Mocnym uderzeniem sprzed pola karnego pokonał go Ivanović, który dopadł do odbitej piłki po zablokowanym strzale Ramiresa.
Wydawało się, że po stracie bramki Obywatele ruszą do ataku. Tak się jednak nie stało, bowiem goście nie pozwalali im na zbyt wiele w środku pola. Co prawda kilka razy uderzać próbował Dzeko, ale za każdym razem czynił to niecelnie.
Tymczasem Chelsea miała dobre okazje do podwyższenia prowadzenia. Najbliżej tego był Eto'o, któremu w 44. minucie zabrakło centymetrów, aby trafić do siatki. Piłka po strzale Kameruńczuka trafiła bowiem w poprzeczkę. Ostatecznie wynik 1:0 nie uległ zmianie przed przerwą.
Sześć minut po przerwie, przed szansą zdobycia wyrównujacego gola stanął Toure, któremu piłkę zgrywał Dzeko. Pomocnik Obywateli uderzył jednak tuż obok słupka. W 53. minucie niezwykle groźnie odpowiedział Matić. Po jego potężnym uderzeniu z dystansu, piłka trafiła w spojenie słupka z poprzeczką.
W kolejnych minutach piłkarze Chelsea bardzo dobrze kontrolowali wydarzenia na boisku. Gospodarze nie mieli pomysłu na sforsowanie defensywy The Blues. W 67. minucie zespół Manchesteru City ponownie mógł mówić o dużym szczęściu, bowiem piłka po strzale głową Cahilla trafiła w słupek.
Pierwsza godna odnotowania groźniejsza sytuacja pod bramką Chelsea miała miejsce dopiero w 73. minucie. Wówczas świetną interwencją popisał się Cech, który odbił nad poprzeczkę piłkę po ładnym uderzeniu Davida Silvy z rzutu wolnego.
Dwie minuty później Hiszpan stanął przed kolejną szansą, ale tym razem po podaniu Kolarova uderzył obok słupka.
Obraz gry nie uległ zmianie do ostatniego gwizdka sędziego. Chelsea nie pozwoliła gospodarzom na zdobycie wyrównującego gola i mogła świętować zdobycie bardzo ważnych trzech punktów.
Manchester City - Chelsea FC 0:1 (0:1)
0:1 Ivanović 32'
Reklama:
Oceń tego newsa:
wojtekslonina10006.02.2014 17:08
Super że wygraliśmy,ale szkoda tych słupków i poprzeczek
Mati11CFC06.02.2014 14:53
Zagraliśmy jak Legendary Ultimate Team Mordyyyyyyy ale dym w szkole zrobiłem hahahaha sie panoszyłem w szaliku czapce i koszulce XD
topojek05.02.2014 15:08
Niby się ogląda lepiej ale Torres trafiłby setke Eto'o
(jakby się tam przypadkiem znalazł)
paawlak04.02.2014 23:07
ale sie pieknie ogląda mecze bez torresa odrazu
zespól gro lepiej
Lampssss804.02.2014 19:52
To był chyba najlepszy mecz jaki oglądałem w tym sezonie piekna gra w obronie w ataku trochę mało skuteczności ale pewnie to się poprawi piękny gol Ivanovica ciesza 3 pkt pzdr
Velitaliano04.02.2014 17:34
José Mourinho jest wielki, to najlepszy taktyk świata nikt mu w tym nawet do pięt nie dorasta jak dobrze, że to My mamy tak wspaniałego trenera.
MarcinBlue1704.02.2014 17:16
To był wspaniały mecz i to pod każdym względem. Zagraliśmy bardzo solidnie w defensywie, zabójczo w ofensywie tylko skuteczność była jak zwykle na niskim poziomie, co uratowało City przed wyższą porażką. Wszyscy, absolutnie wszyscy zasłużyli na ogromną pochwałę, a w szczególności Hazard, Cahill oraz Matić, którzy zniszczyli system. Bardzo dobrze zagrał również Cech, który kilkakrotnie uratował nas przed utratą bramki, a jego parada przy strzale Silvy z wolnego była do prawdy kapitalna ;D Co do naszych DP nie mam najmniejszych zastrzeżeń, zagrali wręcz znakomicie. Luiz wraz z Maticiem nie dali pograć Toure i Silvie, a do tego zaliczyli kilka ładnych podań, a zwłaszcza Matić, który słał ich na prawdę wiele. Do tego był chyba naszym najpewniejszym punktem, nie panikował, grał spokojnie, wygrał wiele pojedynków główkowych i idealnie odcinał ofensywnych piłkarzy City od gry a w dodatku bardzo celnie i z pomysłem rozgrywał piłkę. Zdecydowanie zgadzam się z dziennikarzami SkySprts, Serb zasłużył na miano zawodnika meczu. Mam nadzieję, że to doda mu pewności siebie i z czasem stanie się jednym z najlepszych na swojej pozycji. Ramires- no cóż, może nie zagrał wybornie z przodu, ale za to w destrukcji sprawdzał się idealnie, przejmował piłki, zaliczał ważne odbiory i strasznie dużo biegał wkładając całe serducho w grę, a to bardzo lubię. Zasłużył na parę ciepłych słów, na prawdę super mecz w jego wykonaniu. Z przodu szło nam również zaskakującą dobrze a to głównie za sprawą fantastycznie grającego Hazarda, który nie dawał żyć obrońcom City, non stop wkręcając ich w murawę. To z jaką łatwością on mija rywali i trzyma się przy piłce jest zdumiewające. Potem Obywatele chcieli już nawet potroić krycie na Edenie, ale ten i tak mijał ich jak pachołki treningowe. Do tego ta technika, ten przegląd pola, trzeźwość umysłu, drybling, podania, klepki, spryt, szybkość, dokładność, umiejętność zastawienia się - jednym słowem piłkarz kompletny. Najlepszy typowy skrzydłowy jakiego znam, jedynie Ribery może się z nim równać, po prostu geniusz w czystej postaci. Teraz Willian. Brazylijczyk zagrał na prawdę świetne zawody i udzielał się bardzo często zarówno w defensywie jak i ofensywie. Dużo biegał, dużo podawał, a jego współpraca z Hazardem wyglądała pięknie ;D Co do Eto'o, to sądzę, że mimo tej ewidentnie zepsutej sytuacji i tak zasłużył na wielkie brawa za zaangażowanie i wkład w grę. Może nie był bardzo aktywny, ale starał się i to też trzeba docenić. W ogóle Kameruńczyk ostatnio bardzo pozytywnie mnie zaskakuje. Zawsze gra na równym poziomie, posiada dobry drybling i gdyby dołożył do tego jeszcze większą skuteczność to byłby postrachem dla obrońców rywali ;D Jeśli chodzi o nasz kwartet obrońców to nawet nie ma co komentować- po prostu klasa światowa. Wybitnie zaprezentował się w szczególności Ivanović i śmiem stwierdzić, że to był jego najlepszy mecz w obecnym sezonie. Piękna bramka + bardzo ważne odbiory i brak jakichkolwiek błędów, nic dodać nic ująć Również jego kolega z drugiej strony zaprezentował się kapitalnie. Nie można powiedzieć, że Azpi całkowicie wyłączył z gry Jesusa Navasa, ale zdecydowanie obciął mu skrzydła i nie pozwolił na jakieś groźniejsze akcje. W ofensywie nie udzielał się zbyt często, ale popisał się kilkoma ładnymi zagraniami do przodu, więc nie jest źle. Pozytywny występ Hiszpana. No i na koniec duet Cahill-Terry ;) Jeżeli ktoś po tym meczu powie jeszcze, że nie jest to najlepsza para stoperów w PL to uznam go chyba za ślepca. Zarówno Cahil jak i Terry zagrali kolejny wspaniały mecz, w którym udowodnili, że nie mają sobie równych w Anglii jak i nie na świecie. Gdy oni grają razem to są kompletnie nie do przejścia, są jak mur, którego nie da się przebić mimo ogromnych starań. Po prostu poezja! Chciałbym nawiązać jeszcze trochę do geniuszu Mourinho i powiem to samo co na temat Gary'ego i Johna, jeżeli po tym meczu ktoś mi powie, że The Special One nie jest najlepszym taktykiem na świecie to wyśmieję go. Nie wiem co dzieje się w jego głowie, jak obmyśla plan na kolejnych rywali, ale robi to absolutnie świetnie. Zawsze znajdzie słabe strony przeciwnika, świetnie ustawi drużynę, pokieruje grą zza linii i zrobi trafne zmiany. Po Jose nie można się nigdy niczego spodziewać, to jest geniusz, geniusz absolutny.
Słowem podsumowania, wczorajszy jakże ważny mecz należał zdecydowanie do jednego z najlepszych tego sezonu. Pokazał, że walka o tytuł to nadal sprawa otwarta i wszystko rozstrzygnie się dopiero w ostatnich dniach/tygodniach sezonu. Jesteśmy wielkim faworytem do mistrzostwa i mam nadzieję, że uda nam się je zdobyć. To spotkanie potwierdza też pierwszą i główną zasadę kibica Chelsea- zawsze ufaj Jose! Special One to mistrz w swoim fachu i oby przyniósł nam kolejną porcję pucharów i trofeów, amen ;D
michaleq9104.02.2014 16:37
Nasi zagrali po prostu genialnie
Remis chciałem brać w ciemno, a tu proszę.. Gratki
Tomek_CFC04.02.2014 16:26
Świetnie, że udało nam się wygrać ten mecz. Teraz najważniejsze żeby nie tracić punktów w kolejnych spotkaniach bo sytuacja w tabeli może zmienić już następnej kolejce. Brawa dla Chelsea
danonec04.02.2014 16:18
Mecz bardzo dobry w wykonaniu całego zespołu.
Szkoda znowu tych niewykorzystanych okazji.(3 mecz z kolei)