aktualności
Cech: Trudno o lepszy jubileusz
Setny występ Petra Cecha w Lidze Mistrzów uwieńczony został zwycięstwem nad Galatasaray i awansem do ćwierćfinału tego turnieju a także - co istotne w bramkarskim fachu - czystym kontem.
Setny występ na pewno zapadnie mi w pamięci jako radosne wydarzenie. Wygraliśmy, awansowaliśmy, wszystko świetnie 'zażarło'. Od początku chcieliśmy wygrać, nie czekaliśmy na to, co zrobi przeciwnik. Strzeliliśmy szybką bramkę a przed przerwą było już 2:0 - mówi Petr Cech.
Całe spotkanie mieliśmy pod kontrolą. Po przerwie mogliśmy podwyższyć wynik, mieliśmy sporo kontr. Ogółem był to bardzo dobry występ, przeciwnik nie mógł pozwolić sobie na wiele, jedyny strzał na bramkę oddał na końcu spotkania - to mówi samo za siebie. Zagraliśmy tak, jak chcieliśmy to zrobić.
Didier? Jestem zadowolony, że nie strzelił mi gola. Po meczu powiedział mi, że zabrakło mu niewiele ale przyznał, że byliśmy lepsi. Był zadowolony z reakcji kibiców, przyszedł do naszej szatni po całym spotkaniu - opowiada Cech.
Mój setny występ? Kiedy w 2001 roku grałem po raz pierwszy w Lidze Mistrzów ze Spartą przeciwko Bayernowi, nigdy nie pomyślałbym, że osiągnę taki wynik. To nie zdarza się wielu piłkarzom. Nie każdy ma okazję na regularną grę w tym turnieju a przecież bramkarz musi wciąż utrzymać pozycję numer jeden, tu nie ma zmian w końcówkach spotkań. Ta liczba jest wizytówką solidnej pracy, mam nadzieję że jeszcze pomnożę ten wynik.
W Chelsea najwięcej występów w Champions League ma Ashley Cole, bo 103, ale sporo z nich zagrał w Arsenalu. Lampardowi do stówki brakuje jednego spotkania, Terry'emu cztery. Mój wynik świadczy o sukcesie Chelsea w ostatnich latach, przecież dla Sparty zagrałem tylko 12 takich spotkań, cała reszta była już w barwach 'The Blues' - ciągnie Petr.
Podczas pierwszego mojego spotkania Ligi Mistrzów zamieniłem się koszulką z Olivierem Kahnem, to była moja pierwsza tak duża 'zdobycz' i mam ją jeszcze w domu. Swojej koszulki po meczu z Galatasaray nie dałem nikomu, zostawię sobie ją na pamiątkę. Zobaczymy, jakiego rywala da nam los w ćwierćfinale. Gdybym na koniec tego sezonu miał na koncie 105 spotkań w Lidze Mistrzów, byłoby wspaniale! - kończy Cech.
Reklama:
Oceń tego newsa:
icemanCFC19.03.2014 19:28
brawa dla niego caly czas pokazuje ze daje rade oby tak dalej ..
Nieznany19.03.2014 19:14
I wszystko w temacie wspaniale i czyste konto
ferto19.03.2014 17:48
200 będzie ciężko ale może się uda.
ashleycole319.03.2014 17:46
Rzeczywiście, lepszego jubileuszu Petr nie mógł sobie wyobrazić. Nie dosyć, że zdołał utrzymać czyste konto, to cała Chelsea wygrała ten mecz i tym samym przypieczętowała awans do kolejnej rundy LM :]
11krystian199619.03.2014 17:39
świetny bramkarz tylko że dalej cieżko wybrać czy świetnego w idealnym wieku Cecha czy młodego przyszłość Chelsea Courtoisa
Karko19.03.2014 16:18
Cech to jest solidny bramkarz, ciężko będzie podjąć decyzje, Courtoa czy Petr...
Pietrucha1119.03.2014 14:44
Cech życzę ci 200 meczów w LM