Hazard: Podziwiam Drogbę

Choć powrót Didiera Drogby na Stamford Bridge jest już za nami, przez kilka najbliższych dni temat ten wciąż będzie pojawiał się w prasie. Eden Hazard to kolejny zawodnik, który, chociaż nie miał okazji na wspólnę grę z Iworyjczykiem w barwach "The Blues", cieszył się z tego spotkania.

Strzeliliśmy bramkę w pierwszych minutach spotkania i od początku mogliśmy je kontrolować. Podwyższyliśmy prowadzenie na krótko przed zejściem do szatni, a w drugiej odsłonie mogliśmy dołożyć jeszcze bramkę lub dwie. Ogólnie rzecz biorąc dobrze rozegraliśmy te zawody i w pełni zasłużyliśmy na zwycięstwo - mówi Eden.

Cóż, tak jak powiedziałem to Didierowi po spotkaniu, mam dla niego ogromny szacunek, a gra przeciwko niemu była prawdziwą przyjemnością. To wciąż jeden z najlepszych napastników na świecie. Oczywiście nie jest już młodym piłkarzem, ale tacy zawodnicy jak ja najwięcej uczą się właśnie od kogoś takiego jak on.

Bardzo szanuję wszystko, czego Drogba dokonał i wszystko to, czego wciąż dokonuje. Podziwiam Didiera za to, jakim jest piłkarzem, ale podziwiam go także jako człowieka.

Awans Chelsea do ćwierćfinału oznacza, że "The Blues" wciąż liczą się w walce o dwa trofea. W najbliższą sobotę na Stamford Bridge przyjeżdża Arsenal - Hazard podkreśla wagę odpowiedniego przygotowania się do starcia z tak trudnym przeciwnikiem.

Zarówno Premier League, jak i Liga Mistrzów, to wspaniałe rozgrywki. Liga Mistrzów to w zasadzie rzadkość, bo rozgrywamy tutaj mniej spotkań, ale liga jest dla nas jednakowo ważna, podobnie zresztą jak dla naszych kibiców.

Starcie z Arsenalem nadchodzi w bardzo ważnym momencie, bo poprzedzała je ligowa porażka. Teraz czeka nas trochę odpoczynku, a potem jesteśmy pewni, że nasz wspaniały sztab odpowiednio przygotuje nas do tego meczu. W tak wielkim derbowym meczu przed własną publicznością na pewno damy z siebie wszystko. Nic nie smakuje tak, jak zwycięstwo.