Mourinho: Potrzebujemy mocnego startu

Kto wie, czy kluczową sprawą dla zwycięstw Chelsea w ostatnich meczach z Galatasaray i Arsenalem nie miały szybko zdobyte bramki. Jose Mourinho nawołuje swoich podopiecznych do tego, aby równie mocno rozpoczynać każde kolejne spotkanie, w tym i dzisiejsze z Crystal Palace.

Musimy próbować zdobyć dominację już na samym początku meczu. Postaraliśmy sie o to w spotkaniu z Galatasaray, ponieważ czuliśmy jak ważne będzie pokazanie rywalowi, iż czeka go u nas trudne zadanie. Kiedy po pierwszym spotkaniu remisujesz 1:1 możesz podejść do rewanżu w inny sposób: poczekać i zobaczyć, jak sprawa się rozwinie.

My zdecydowaliśmy się na całkowicie inny kierunek, graliśmy tak, aby zmienić ten wynik. chcieliśmy zdobyć bramkę aby pokazać rywalowi, że nie ma co myśleć o awansie. To nam się udało. W meczu z Arsenalem postaraliśmy się dokładnie o to samo. Wiedzieliśmy, że jest to zespół, który lubi mieć posiadanie piłki, który lubi grać bez agresji, z komfortem, który dobrze wykorzystuje swoje fantastyczne warunki techniczne.

Zdecydowaliśmy się na wysokie ustawienie swoich linii, na pressing, na szybkie odzyskiwanie piłek w trudnych obszarach boiska, nie pozwoliliśmy im na to, aby czuli się z piłką komfortowo. Staramy się tak grać i czasem nam się to udaje, innym razem nie - tłumaczy trener Chelsea.

Dziś Chelsea czeka spotkanie z teoretycznie łatwiejszym rywalem, ale Jose Mourinho nie ukrywa, że jest pod sporym wrażeniem pracy, jaką w Crytsal Palace wykonuje Tony Pulis.

On przechwycił ten zespół w bardzo trudnym dla nich momencie. Nie miał okazji grać z nimi od początku sezonu, zrobił to kilka miesięcy później, kiedy drużyna była na dnie tabeli. Nie wiem czy to prawda, ale gazety donosiły, że wielu szkoleniowców nie chciało przejąć Crystal, ponieważ mieli przeczucie, że ten zespół spisany jest na straty i spadek z ligi.

Tony podjął to wyzwanie, krok po kroku zmienił zespół, wykorzystał transferowe okno na to, aby sprowadzić piłkarzy z określonym profilem. Oni wciąż potrzebują punktów, ale praca Pulisa jest bardzo dobra. Normalnie nagrodę Trenera Roku przekazuje się temu, kto wygrywa ligę, ale jeśli Crystal pozostanie w Premier League, będą mogli poczuć się mistrzami, więc dlaczego Tony nie miałby zgarnąć tej statuetki? - retorycznie kończy Mourinho.