aktualności
Mourinho: Jestem ofiarą własnego sukcesu
Jose Mourinho nie daje o sobie zapomnieć. Wczoraj wieczorem były menadżer londyńskiej Chelsea znów zaatakował swoich niedawnych konkurentów z Premiership - Arsene`a Wengera, Sir Alexa Fergusona i Rafaela Beniteza słowami: 'Nigdy nie będziecie tak wyjątkowi, jak ja'.
Siedem miesięcy po opuszczeniu Anglii, Mourinho wciąż nosi się z zamiarem ogłoszenia, za sterami którego klubu zamierza zasiąść w najbliższej przyszłości.
Najbliżej mu aktualnie do Interu Mediolan - podobno ma trafić do Włoch od początku przyszłego sezonu.
Ferguson jest tuż tuż od swojego 10 tytułu mistrzowskiego w Premiership, Benitez o krok od trzeciego finału Ligi Mistrzów w ciągu ostatnich 4 lat, a Arsenal Wengera gra świetny futbol, choć w tym sezonie nic nie zdobył.
Mimo tego Portugalczyk jest przekonany, że żaden z trójki wymienionych nie może się równać z jego osiagnięciami.
Anglicy kochają statystyki. Czy wiedzą w takim razie, że Wenger ma na swoim koncie zaledwie 50% wygranych spotkań w lidze [w rzeczywistości 58% - przyp. red.] ? A Alex Ferguson, w tej samej liczbie spotkań - tylko w połowie uzyskiwał 3 punkty ? - rozpoczął Mourinho.
Moja Chelsea pobiła te osiagnięcia zdecydowanie 70 razy zwyciężając w Premiership, zdobywając dwa tytuły mistrzowskie pod rząd bez mrugnięcia. Być może zwyciężyłem za wcześnie, bo z perspektywy czasu sądzę, że zostałem ofiarą... własnego sukcesu. I mimo że trofea w lidze i pucharach wiele dla mnie znaczą, uważam, że przydarzyły mi się one zbyt prędko. W całej historii Premier League byłem jedynym menadżerem, który zdobył mistrzostwo w swoim pierwszym sezonie - ciągnął były trener Chelsea.
Ci sami ludzie, którzy opowiadają, że Mourinho kupił sobie sukcesy zampominają, że Manchester United również wydał mnóstwo pieniędzy na przestrzeni kilku lat. Że tak wezmę pierwszy z brzegu przykład - ile kosztował Rio Ferdinand? A Liverpool? Czyż nie wydał przed sezonem 70 milionów funtów na transfery? Nie myślą o tym, bo Liverpool nie wygrał tytułu już prawie 20 lat! - peoruje Portugalczyk.
Mourinho oszczędził w swojej krytyce obecnego menadżera Chelsea - Avrama Granta. Nie zostawił jednak suchej nitki na Benitezie, kontynuując:
Ile tytułów mistrzowskich w ogóle zdobył Benitez, odkąd trafił na Anfield ? Zero. Ileż to nazwisk zatem przewijało się w mediach, sugerujących, by go zastapić ? Zero.
Wenger ma bardziej stabilną sytuację, która pozwala mu na defensywne zachowanie w relacjach z innymi. Bo kiedy ja na przykład powiedziałem, że mój dany piłkarz jest najlepszy na świecie, wówczas wiele ryzykowałem. Ryzykowałem reputacją oraz tym, że ludzie uznają mnie za szalonego - zakończył Jose Mourinho.
Reklama:
Oceń tego newsa: