Courtois: Ważne interwencje

Wczorajszy mecz był kolejnym w którym błyszczał Thibaout Courtois. Paradoksem było to, że zagrał przeciwko swojej macierzystej formacji, której zamknął drogę do finału Ligi Mistrzów. Sam bramkarz uważa, że Atletico miało większe pragnienie awansu i pokazało to w drugiej połowie starcia.

Starałem się zagrać udany mecz, musiałem zwracać uwagę zwłaszcza na górne piłki, które są domeną Chelsea. Obrona strzału Terry'ego nie była trudna, ale okazała się bardzo ważna, później było jeszcze kilka interwencji które zadecydowały o losach spotkania. Byliśmy silni zarówno z tyłu jak i z przodu - mówi wypożyczony do Atletico Belg.

Myślę, że w tym spotkaniu Chelsea była nastawiona bardziej ofensywnie niż na Vincente Calderon. Mieliśmy pecha, że strzał Koke zatrzymał się na poprzeczce, a potem straciliśmy gola słabo się broniąc. Nasza odpowiedź była jednak bardzo dobra. Na drugą połowę meczu wyszliśmy po to, aby grać, a nie żeby się bronić. Dla nas awans do finału jest bardzo ważny - przyznał Courtois.

Był to pierwszy mecz Thibauta na Stamford Bridge od chwili jego kupna przez Chelsea w 2011 roku - sam piłkarz był pod wrażeniem atmosfery londyńskiego stadionu.

To mityczne miejsce, w którym rozegrało się tak wiele ważnych meczów. Opuszczam je z bardzo dobrym wrażeniem - kończy Courtois.