aktualności
Mourinho: Ważne zmiany
Pierwszy sezon Jose Mourinho od chwili powrotu do Chelsea powoli się kończy, to chyba dobra pora na podsumowania. We wczorajszej wypowiedzi Portugalczyk opowiadał już o swoich odczuciach na temat rozgrywek, pora na drugą część jego przemyśleń.
W sposób świadomy w pewnym momencie sezonu postanowiłem zatrzymać ewolucję zespołu po to, aby pójść w kierunku zdobycia określonych wyników. Czułem, że nie możemy dalej walczyć o Ligę Mistrzów bez zmiany swojego stylu. Zespół stał się bardziej strategiczny, mniej intuicyjny, ponieważ zależało nam na wynikach - mówi Jose Mourinho.
Był taki moment, kiedy czułem, że w Premier League robi się niebezpiecznie, każdy zespół z wielkiej czwórki musiał podjąć ryzyko. Myślę, że następny sezon pod tym kątem będzie podobny. Z czołówki wypadł Manchester United, Arsenal się utrzymał, ale miał kłopoty, zagrożeniem stały się Everton i Tottenham.
W mediach szerokim echem odbiła się wczorajsza krytyka Portugalczyka pod adresem Edena Hazarda. Czas podsumować więc również indywidualne postępy naszych zawodników.
Myślę, że Hazard miał dobry sezon. Wskoczył na inny poziom wydajności i zrozumienia gry. Weźmy jego występ z Manchesterem City - był bardzo kompletny. To młody piłkarz, jego ewolucja wygląda dobrze. Czy nadal popełnia błędy? - oczywiście, że tak. Po raz pierwszy w życiu zagrał w półfinale Ligi Mistrzów, jego kariera dopiero się zaczyna.
Kiedy wszyscy podsumowują sezon, normalne jest, że myślą o kreatywnych piłkarzach, ale ja patrzę na wszystkich graczy - Azpilicueta, Ivanovic, Cahill i Terry - oni mieli niesamowity sezon.
Moi napastnicy? To dobrzy gracze, wykonali dobrą pracę. Będę szczęśliwy, jeśli w przyszłym sezonie nadal będą stanowić część mojego zespołu, zasługują na szacunek. Przy produkcji ofensywnego futbolu nie zawsze mieliśmy instynktu zabójcy, nawet jeśli chodzi o naszych skrzydłowych czy numer 10. Było sporo meczów, w których byliśmy fantastyczni, ale weźmy mecz z Evertonem - do przerwy powinno być 0:5 a było tylko 0:1.
To co bije po oczach, kiedy patrzymy na tabelę wyników obecnego sezonu to świetne rezultaty w meczach z największymi rywalami w spotkaniach wyjazdowych.
Grasz atrakcyjny futbol, kiedy tworzysz sobie siedem szans w meczu i wykorzystasz pięć z nich. Nawet kiedy wówczas stracisz dwie lub trzy bramki i tak wygrywasz. Spójrzcie na napastników Liverpoolu - ile goli zdobyli w sezonie, a mimo to nie strzelili ani jednej bramki w meczach z nami. Diego Costa ma na swoim koncie mnóstwo goli, ale w dwóch meczach z nami zdobył tylko bramkę z karnego - kończy Mourinho.
Reklama:
Oceń tego newsa:
THEBLUES1209.05.2014 12:37
Trzeba kupic coste i bedzie dobrze ;)
ashleycole304.05.2014 00:07
''Moi napastnicy? To dobrzy gracze, wykonali dobrą pracę. Będę szczęśliwy, jeśli w przyszłym sezonie nadal będą stanowić część mojego zespołu, zasługują na szacunek. '' - Jose to mistrz. Tylko on potrafi okłamać wszystkich, włącznie z samym sobą.
FrankLampard1303.05.2014 19:41
Potrzebny jest ktoś taki jak Costa. Mou dobrze gada. Wygrać 2 ligowe mecze i przygotowania do następnego sezonu
torox03.05.2014 15:56
bardzo dobrze że jose widzi że chelsea musi zmienić swój styl gry.
ferto03.05.2014 14:28
Zostały jeszcze dwa mecze które trzeba wygrać a potem czekamy na następny sezon.
Mako03.05.2014 14:14
topojek u nas napastnik według mnie ma przyjąć piłke,zastawić oddać i uciec na pozycję,a granie długiej piły na Torresa czy Eto to walenie głową w mur
Mati11CFC03.05.2014 13:49
zmienilismy kosztem lm
kakuta4403.05.2014 12:03
Coraz miej do Costy sie przekonuje czas pokaze tu rządzi Mourinho.A wszyscy musza mu ufać.
topojek03.05.2014 11:34
Nie wiem czy Costa się sprawdzi...
Jest kozakiem( )to prawda ale...
W Atletico wszystko jest grane do niego, a w CFC tak nie będzie, z chęcią zobaczyłbym Go na SB ze względu na jego styl gry i mentalność, powinien się sprawdzić, może stać się ważnym puzzlem w układance Jose, ale Mou musiałby zmienić zespół, a na razie chyba o roi(ciężko przewidzieć co zrobi Mou) dlatego jestem ciekawy czy Costa dałby se rade w CFC
piotro03.05.2014 11:14
"[...] weźmy mecz z Evertonem - do przerwy powinno być 0:5 a było tylko 0:1." - ?