aktualności
Cahill pełen optymizmu
Po raz pierwszy od 12 lat Anglia udaje się na turniej wysokiej rangi bez Johna Terry'ego lub Rio Ferdinanda w sercu swojej obrony. Gary Cahill podkreśla jednak, że jego współpraca z Philem Jagielką jest wystarczająco dobra, aby przejść próbę mundialu.
Do tej pory Jagielka rozegrał wspólnie z Cahillem 10 spotkań i żadne z nich nie zostało przez Anglię przegrane.
Kiedy grałem pierwszy mecz z Philem ludzie mówili tylko o odejściu JT i Rio. Z czasem nasza współpraca wyglądała coraz lepiej, w ubiegłym roku rozegraliśmy siedem meczów i uważam, że wyglądaliśmy bardzo dobrze. Musieliśmy nauczyć się rozumieć siebie nawzajem ale to, że nie straciliśmy w tym czasie zbyt wielu bramek jest miłe - mam nadzieję, że tą tendencję pokażemy także w Brazylii.
W meczach eliminacyjnych straciliśmy tylko cztery bramki - to bardzo silny wynik i coś, z czego jako zespół możemy być bardzo dumni - mówi defensor Chelsea.
W fazie grupowej Anglia zmierzy się z Urugwajem i choć obecnie Luis Suarez przechodzi operację kolana, to powinien na ten mecz być już sprawny.
Tak, Suarez był w tym roku fenomenalny, ale skupiać się na jednym piłkarzu to niebezpieczna gra. Fakt, że on gra w Premier League może nam nieco pomóc, ponieważ lepiej go znamy.
Dla samego Cahilla Mistrzostwa Świata będą pierwszym mundialem z jego udziałem. Obrońca miał już szansę na wyjazd na Euro, jednak w jednym z ostatnich spotkań przed turniejem złamał szczękę.
Przed Euro nie mogłem się go doczekać, a później przyszła kontuzja a z nią wielkie rozczarowanie. Każdy mecz tamtego turnieju oglądałem w telewizji, to było dziwne uczucie. Kiedy wygrywaliśmy, wszystko we mnie buzowało tak jakbym był tam z zespołem, ale później nadchodziła refleksja, że powinienem stanowić część tego wszystkiego.
Kto wie, być może to doświadczenie sprawia, że wyjazd do Brazylii będzie dla mnie jeszcze słodszy. Nie mogę się tego doczekać i za każdą cenę muszę uniknąć jakiejś kolejnej kontuzji - kończy defensor.
Reklama:
Oceń tego newsa:
ferto28.05.2014 19:27
Gary uważaj żebyś kontuzji nie złapał.
MarcinBlue1728.05.2014 08:05
Cahill powinien pokazać na Mundialu, że jest przyszłym kapitanem Anglii. Liczę na jago wspaniały występ, szkoda, że Terry nie wrócił do repry, bo para Cahill-Terry byłaby nie do przejścia
HazardForever27.05.2014 21:17
Oby Anglia jak najmniej goli stracila
ashleycole327.05.2014 16:08
''skupiać się na jednym piłkarzu to niebezpieczna gra.'' - od razu przyszedł mi do głowy nasz pierwszy mecz w LM z PSG, jak skupiliśmy sie na kryciu Ibrahimovica, a zapomnieliśmy, że prócz Szweda jest jeszcze 10 innych graczy przeciwników ;d
Chelsea0327.05.2014 15:13
Jak zwykle od xxx lat dostaną i będą wracać po 1/8 czy 1/4...Jedyne MS jakie wygrali zdobyli dzięki przychylności arbitrów i 2 im nie grozi.
czelsiak27.05.2014 11:32
Dacie rade