aktualności
Droga na Mundial: Ramires
Do rozpoczęcia Mistrzostw Świata pozostało już tylko dwa tygodnie. Jednym z faworytów mundialu jest zespół gospodarzy, Brazylia. Pomocnik Chelsea Ramires ma nadzieję, że tym razem jego zespół nie popełni takich pomyłek jak cztery lata temu w RPA i sięgnie po złoty laur.
Ostatni mundial był moim pierwszym doświadczeniem w tym turnieju. Kiedy zobaczyłem swoje nazwisko na liście powołanych, wszystko we mnie buzowało - dla każdego zawodnika możliwość gry na Mistrzostwach Świata jest bardzo ważna - rozpoczyna rozmowę pomocnik.
Najważniejsze było dla nas dobrze rozpocząć tamten mundial i wygrać z Koreą. Chcieliśmy jak najwcześniej zapewnić sobie awans z fazy grupowej. Wówczas zrobiliśmy kilka głupich błędów, straciliśmy parę niepotrzebnych bramek więc teraz musimy się poprawić.
Krótko po Mistrzostwach Świata 2010 Ramires trafił na Stamford Bridge i stał się integralną częścią naszego zespołu, jednak stracił na rok miejsce w reprezentacji.
W tym czasie trudno było mi zrozumieć, dlaczego omijają mnie kolejne powołania. Mimo wszystko nie byłem nieszczęśliwy - cieszyłem się, kiedy trener powoływał moich kolegów z Chelsea, ponieważ był to znak, że obserwował nasz zespół. Wiedziałem, że po prostu muszę ciężko pracować dla klubu również i po to, aby okazja gry w kadrze Brazylii znów do mnie przyszła. Byłem cierpliwy i czekałem na odpowiedni moment.
Na początku obecnego roku Ramires ponownie stał się członkiem swojej reprezentacji za co jest wdzięczny Luisowi Felipe-Scolariemu.
Kiedy zmienia się selekcjoner odbywa się wielki proces. Zmienia się personel, trenerzy, zmienia się cała filozofia. Po roku, kiedy byłem poza reprezentacją czułem nieco nerwów - w zespole byli starzy piłkarze, ale również sporo nowych twarzy.
Teraz nasza drużyna ma wielkiego lidera. To silny zespół z doskonałymi piłkarzami z których każdy daje z siebie wszystko nie chcąc zawieść trenera. Jesteśmy dumną drużyną - podkreśla piłkarz.
W obecnej fazie grupowej Brazylia zagra z Chorwacją, później spotka się z Kamerunem i Meksykiem.
To silna grupa, ale nie możemy się skupiać wyłącznie na niej - cały turniej będzie trudny. Nie chcemy przygotowywać się tylko na mecze grupowe, musimy patrzeć dalej. Kiedy wyjdziemy z grupy, po ostatnim meczu będziemy mogli przeanalizować tę fazę. Ze wsparciem naszych kibiców, którzy pokazali co potrafią podczas Pucharu Konfederacji, możemy być pewni siebie.
Po raz ostatni Brazylia triumfowała w mundialu 12 lat temu. W 2002 roku w finale pokonała Niemcy dzięki bramce Ronaldo, a sam Ramires miał wówczas 15 lat.
Dwanaście lat to szmat czasu, ale mistrzostwa rozgrywane są tylko co cztery lata, więc od tamtego roku było ich tylko trzy. W 1994 roku byłem małym dzieckiem, ale już w 1998 roku i 2002 śledziłem te mecze. Oglądałem tamten finał wielokrotnie, Ronaldo strzelił dwa gole a ja byłem taki dumny ze swojego kraju.
Teraz cała odpowiedzialność spoczywa na 23 powołanych piłkarzach. Po raz ostatni mundial w Brazylii odbył się ponad 50 lat temu, wówczas przegraliśmy z Urugwajem. Nikt nie wie, kiedy jeszcze będzie taka okazja, więc musimy spróbować aby teraz dać szansę na szczęście naszym kibicom i ponownie stworzyć dla nich dumną chwilę - kończy Ramires.
Reklama:
Oceń tego newsa:
ashleycole329.05.2014 22:56
''musimy spróbować aby teraz dać szansę na szczęście naszym kibicom i ponownie stworzyć dla nich dumną chwilę'' - dla Brazylii to świetna sprawa, że ten Mundial odbywa sie u nich, ale z drugiej strony to wielka presja, bo wszyscy rozpatrują ich w roli faworyta do wygrania tego turnieju i każde inne osiągnięcie bedzie traktowane jako rozczarowanie.
essien8429.05.2014 20:41
Ramires jest podstawowym graczem kadry
CrazyAmazing29.05.2014 18:24
Raczej nie pogra zbyt wiele. Może zagra ostatni mecz grupowy.
HazardForever29.05.2014 11:24
Licze na ramia mam nadzieje ze na MŚ pokaze na co go stac