aktualności
Droga na Mundial: Cahill
Od chwili swoich przenosin w 2012 roku do Chelsea Gary Cahill przebył długą drogę wygrywając w ciągu dwóch lat Ligę Mistrzów, Puchar Anglii i Ligę Europy. Terasz nasz obrońca zagra w pierwszym międzynarodowym turnieju i to najwyższego kalibru - na Mistrzostwach Świata.
Funkcja gwarantowanego podstawowego zawodnika reprezentacji to wspaniałe uczucie, ale nie patrzę na to przez taki pryzmat. Wciąż się rozwijam, czuję że jestem coraz lepszy i to mnie satysfakcjonuje, nie postrzegam siebie jako automatyczny wybór selekcjonera. Niezależnie od wszystkiego możliwość gry na mundialu jest świetnym uczuciem - mówi Gary Cahill.
Defensor mógł już wcześniej zagrać na Mistrzostwach Europy, niestety przeszkodziła mu w tym kontuzja.
To było frustrujące, ponieważ była to moja pierwsza szansa na to, aby zagrać w mistrzostwach w barwach Anglii. Czułem, że jestem w dobrej formie więc uraz w ostatnim towarzyskim spotkaniu przed wyjazdem był szokujący. Cały turniej oglądałem z bólem serca, ale nasz zespół dobrze sobie radził. Robiłem to z pozycji kibica, ale kiedy znasz tych wszystkich chłopaków, odbierasz wszystko nieco inaczej. Może było w tym więcej nerwów, ale oglądałem to z pozycji angielskiego fana.
Niezależnie od tego, świetnie jest być znów częścią reprezentacji. Mistrzostwa Świata to szczytowy moment kariery każdego piłkarza, grasz na mundialu wówczas, kiedy znajdujesz się w najlepszej dyspozycji. Może w 2010 roku też miałbym na to szansę, ale wówczas walczyłem z zakrzepem w moim ramieniu, teraz - odpukać - wszystko idzie w dobrym kierunku - opowiada obrońca Chelsea.
Kiedy trafiłem do reprezentacji, JT, Lampard i Cole mówili mi, że nie ma lepszego miejsca do gry w piłkę, nie ma lepszego uczucia ponad walki w poważnym turnieju w narodowych barwach. Faktycznie, nie musieli mi tego mówić, sam czuję, że możliwość bycia częścią tego wszystkiego jest czymś wspaniałym. To mój pierwszy raz i zamierzam tę szansę dobrze wykorzystać.
Anglia rozpocznie mundial meczem z Włochami, a później o wyjście grupy powalczy z Urugwajem i Kostaryką.
To bardzo trudna grupa, dodatkowo będziemy zmagać się z klimatem. Rozmawiałem z naszymi Brazylijczykami w Chelsea, mówili, że każdy zespół będzie musiał dostosować się do wilgotności i gorąca. Kiedy oglądasz te mecze w telewizji, nie bierzesz tego pod uwagę, ale dla piłkarzy to ważna sprawa i trudny sprawdzian.
Graliśmy już w Brazylii, wiemy coś o tym kraju, atmosferze na meczach. Nasze zgrupowanie odbywa się w Ameryce, więc powinniśmy być gotowi. Myślę, że pierwszym celem każdego zespołu jest wyjście z grupy, dopiero później patrzysz, jak daleko możesz dojść. Grupa jest trudna, nie możemy więc sięgać zbyt daleko - pytajcie mnie o perspektywy zajęcia danego miejsca dopiero po awansie do fazy pucharowej - kończy Gary Cahill.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Darkszczupak22930.05.2014 22:37
HazardForever ja tez na taki licze
ashleycole330.05.2014 17:26
Szkoda, że Cahillowi wyjazd do RPA uniemożliwiła kontuzja.
HazardForever30.05.2014 16:46
Mam nadzieje ze w finale spotka sie Anglia i Belgia to by bylo cos
Darkszczupak22930.05.2014 14:59
Nie wiem jak wy, ale Cahillowi nic nie można wytykać. On jest świetny w obronie, w powietrzu, bramkostrzelny, nie łapie kartek, rozgrywa dobrze, zachowuje spokój w grze i przede wszystkim nie popełnia rażących błędów. Moim zdaniem nr.1 na świecie
siam30.05.2014 11:40
Świetny obrońca, razem z JT tworzą genialny duet.
Fao30.05.2014 09:18
Boje się o to czy Anglia wyjdzie z grupy. Dla nas to dobrze wiecej czasu na odpoczynek dla naszych piłkarzy
Mati11CFC30.05.2014 08:52
on zasłużyłby na gre w KAŻDYM zespole na świecie, uważam że to taki obrońca który serio znalazłby się w 11 każdej drużyny, z racji swojej walki w powietrzu i przede wszystkim NIE ŁAPIE KARTEK!!!