aktualności
Remis Ghany z Niemcami, dobry występ Atsu
Reprezentacja Niemiec w pierwszym meczu drugiej rundy spotkań w grupie G zremisowała po pasjonującym boju z Ghaną 2:2. Pierwsi prowadzenie objęli podopieczni Joachima Löwa, jednak dwa szybkie ciosy wyprowadzone przez Czarne Gwiazdy przechyliły szalę zwycięstwa na ich stronę.
Od pierwszej minuty spotkania po stronie Ghany zagrał Christian Atsu, któy został zdjęty z boiska w 73 minucie meczu. Młody zawodnik Chelsea rozegrał jednak świetne zawody.
Inny zawodnik Chelsea - Andre Schurrle - spędził mecz na ławce rezerwowych.
Ghańczycy przed spotkaniem zapowiadali walkę na śmierć i życie. Pierwsza połowa pokazała, że nie rzucali słów na wiatr, bo stanowili oni równorzędnego rywala dla faworyzowanych Niemców.
Pierwsza groźna sytuacja w meczu miała miejsce właśnie pod bramką Manuela Neuera, który jednak nie musiał interweniować po wyraźnie niecelnym strzale Asamoaha Gyana. Golkiper Bayernu swoje umiejętności mógł natomiast zademonstrować po mocnych uderzeniach z dystansu Christiana Atsu z 13 minuty, czy Sulleya Muntariego z minuty 32.
Niemcy swojej szansy szukali w kombinacyjnej wymianie piłki. Często szukali oni wycofania przed bramkę lub też na skraj pola karnego, ale skupieni w obronie Afrykanie nie dopuszczali do oddania strzałów, albo je blokowali. Ostatecznie do przerwy gracze Löwa stuprocentowej okazji nie stworzyli.
Prawdziwy spektakl zaczął się dopiero po zmianie stron. Widowisko zainicjowane zostało przez Mario Götzego, który w 51 minucie kolanem skierował piłkę do siatki po dokładnym dośrodkowaniu Thomasa Müllera.
Odpowiedź Czarnych Gwiazd była jednak piorunująca. Zaledwie trzy minuty później Harrison Afful wrzucił piłkę ze skrzydła, a wspaniałym strzałem głową piłkę przy słupku zmieścił Andre Ayew.
Niespełna dziesięć minut później Ghana była już na prowadzeniu. Sulley Muntari odebrał piłkę na połowie rywala i momentalnie zagrał prostopadle do Asamoaha Gyana, który uderzeniem na dalszy słupek nie dał szans Neuerowi.
Sytuacja Niemiec nie wyglądała ciekawie, więc Löw sięgnął po zaufanych ludzi ? wprowadził na boisko m.in. Miroslava Klosego, który niespełna dwie minuty po zmianie doprowadził do wyrównania. Doświadczony snajper wpakował piłkę z bliska po rzucie rożnym i tym samym zrównał się z Ronaldo w klasyfikacji mundialowych snajperów.
Emocji w końcówce nie brakowało, a każda ze stron miała okazje na strzelenie zwycięskiej bramki. Ostatecznie jednak żaden z golkiperów już nie skapitulował i mecz zakończył się wynikiem 2:2. Ghana pozostaje więc w grze, a Mannschaft awans zapewnić może sobie dopiero w ostatniej kolejce fazy grupowej.
Niemcy - Ghana 2:2 (0:0)
1:0 Götze 51'
1:1 A. Ayew 54'
1:2 Gyan 63'
2:2 Klose 71'
Reklama:
Oceń tego newsa:
Vanson22.06.2014 18:20
Special One zdecyduj o możliwości gry dla Ghańczyka, bo chłopak na to zasługuje!
ashleycole322.06.2014 14:08
Gdzie jest teraz Bruma ? W Galatasaray, przygotowuje sie do sezonu ligowego, bo znaczną część zeszłego stracił przez kontuzje.
Ciekawe, gdzie za chwile wyląduje Atsu
DudusLampard22.06.2014 13:19
Świetny mecz,ale szkoda trochę Ghany bo grali lepiej.
GaspardCFC22.06.2014 12:37
Bruma teraz tuła się po tej śmiesznej Turcji,a nasz Atsu coraz bardziej się rozkręca.
Midnite22.06.2014 11:34
Ghana sama sobie winna, że nie łyknęła USA. Teraz będą walczyć o życie z Portugalią. Jeżeli wezmą się w garść, to mają bardzo duże szanse na wyjście z grupy.
Teraz większość z nas się przekonała, dlaczego to Atsu został graczem sezonu w Vitesse. Świetna technika i przyśpieszenie. I pomyśleć, że wszyscy pisali o nim, jako "transfer pocieszenie po Brumie". A gdzie jest teraz Bruma?
HazardForever22.06.2014 07:46
Szkoda mi Ghany bo to oni powinni wygrac ten mecz :/
Mati11CFC22.06.2014 02:16
no niezle grali masakraaaaaa
Thetank22.06.2014 01:26
Pierwsza połowa bardzo dobra "Aczu", w drugiej kompletnie nie widoczny.
chris.chelsea22.06.2014 00:55
To Jordan Ayew zwalił akcję, a nie Andre
SerjTankian22.06.2014 00:25
Ghana powinna wygrać ten mecz.