aktualności
Terry: Zatrzymać Torresa !
John Terry spodziewa się, że trzecie spotkanie Chelsea z Liverpoolem w półfinale Ligi Mistrzów będzie najtrudniejsze z powodu Fernando Torresa.
Kapitan "The Blues" wie, że to właśnie Torres może wyrzucić Chelsea za burtę turnieju.
Torres w tym sezonie zdobył już 30 bramek, zaś pierwszą z nich w spotkaniu ligowym z Chelsea na Anfield.
Liverpool zawsze posiadał kręgosłup drużyny w postaci Steviego i Carry i to było dla nich bardzo ważne. Jednak teraz dołączył do niego Torres. To świetny gracz. Doskonale odnajduje się na boisku i tworzy zgrany zespół ze Steviem i innymi pomocnikami, którzy mogą go zawsze znaleźć. Będziemy musieli bardzo dobrze grać w defensywie. Jeśli zatrzymamy Torresa i Steviego powinno być OK - powiedział John Terry.
Benitez dokonywał bardzo dobrych transferów w ostatnich kilku latach. The Reds to fantastyczny zespół, który ze sobą współpracuje. My właśnie to musimy pokazać we wtorkowy wieczór.
Nadal nas bolą dwie porażki w półfinałach z Liverpoolem. Teraz mamy kolejną szansę aby awansować do finału po poprzednich porażkach. To doskonała szansa dla piłkarzy i trenera żeby stworzyć historię. Zapomnijmy o tym co było, żyjmy teraźniejszością. Nie możemy cały czas wracać do przeszłości i zadawać pytań typu: "Czy to był gol czy nie było bramki?" - uważa kapitan Chelsea.
Fani Liverpoolu są świetni w tworzeniu atmosfery na Anfield. Naszą przewagą jest rewanż na Stamford Bridge i będzie to okazja dla naszych kibiców aby i oni pokazali jak potrafią być głośni. To będzie nasza przewaga, którą Liverpool posiadał w ostatnich dwóch latach - porównuje doping kibiców obydwu drużyn defensor The Blues.
Terry odniósł się też do prasowych plotek o niesnaskach w szatni Chelsea i braku zrozumienia zawodników z trenerem Grantem.
Wiele pisano o graczach, którzy nie byli szczęśliwi, jednak od przyjścia Avrama ignorujemy plotki. Czytałem historie, które są całkowicie śmieszne.
Reklama:
Oceń tego newsa: