aktualności
Grant przed bitwą z Liverpoolem
Avram Grant przed dzisiejszym meczem nie obawia się gorącej atmosfery Anfield Road, poleca za to skupić uwagę na napastniku Liverpoolu - Torresie.
Widzieliśmy Torresa strzelającego bramki w niemal każdą sobotę, więc nie potrzebujemy do obejrzenia specjalnego materiału wideo o nim. Jest dobrym graczem i Liverpool jest dobrym zespołem, zwłaszcza kiedy grają w europejskich rozgrywkach. My jednak nie jesteśmy gorsi - powiedział Grant.
Kibice na Anfield to dwunasty zawodnik Liverpoolu, ale na murawie jest jedenastu przeciwko jedenastu. Jest tu świetny doping, ale graliśmy także z Fenerbahce i tam także była wspaniała atmosfera - powiedział Izraelczyk.
Grant poruszył też sprawy kadrowe. Potwierdził powrót nieobecnego ostatnio z powodu choroby swojej mamy Franka Lamparda do zespołu, prawdopodobnie na boisku zobaczymy również kontuzjowanego w ostatnim czasie Michaela Ballacka.
Bardzo szanuję to, co Frank robi w tym tygodniu dla klubu. To trudna dla niego sytuacja, ale on daje z siebie wszystko dla klubu. Czasami są ważniejsze rzeczy od futbolu, a jednak on osobiście powiadomił mnie, że jest zdolny do gry.
Jeśli chodzi o Ballacka - jeśli chodziłoby o zwykły mecz, prawdopodobnie by nie grał, ale myślę, że na takie spotkanie będzie zdolny do gry.
Reklama:
Oceń tego newsa: