aktualności
Brytyjska prasa o wczorajszym meczu
dodał: admin 23.04.2008 11:51 źródło: inne
Jeśli John Arne Riise miał choćby cień nadziei, że w środę nie znajdzie się na okładkach angielskich gazet, musiałby być niepoprawnym optymistą. Po tym, jak we wtorek w ostatniej minucie doliczonego czas gry w półfinale LM strzelił samobójczego gola, media uczyniły z niego głównego winowajcę wpadki Liverpoolu.
"You Riise pudding" - "Ty ryżowowy puddingu!" (The Sun)
Anglicy uwielbiają gry słów. Tym razem ponownie postanowili się niewybrednie zabawić, wykorzystując podobieństwo brzmienia nazwiska piłkarza i słowa ryż (rice).
A jak wyglądał sam mecz, zdaniem dziennikarzy "The Sun"?:
Wszystko wskazywało na to, że Liverpool zapewni sobie bezpieczną przewagę przed rewanżem w przyszłym tygodniu, ale samobójcze uderzenie głową Riise spowodowało katastrofę. Załamanego piłkarza bronił jednak Rafael Benitez, podkreślając: - 'Nie wolno go obwiniać. Piłka równie dobrze mogła pójść w trybuny.'
"Riise's calamity gives Chelsea the upper hand" - "Katastrofa Riise dała Chelsea drugą szansę" (The Guardian)
Wyrównanie w takich okolicznościach to uwieńczenie bajecznej pogoni Chelsea. Sami nie mogli uwierzyć, że gra w finale Ligi Mistrzów przybliżyła się do nich po tym, jak w czwartej minucie doliczonego czasu gry samobójczego gola strzelił John Arne Riise. Rezerwowy salwował się wybiciem główką po dograniu... innego rezerwowego, Salomona Kalou. Riise, który o mały włos wybiłby piłkę na rzut rożny, był pod presją... kolejnego rezerwowego, Nicolasa Anelki.
"Advantage Chelsea as Riise's own goal rocks Liverpool's bid to reach the Champions League final" - "Przewaga Chelsa po tym, jak samobój Riise ostudził apetyt Liverpoolu na grę w finale Ligi Mistrzów" (Daily Mail)
Upłynie trochę czasu, zanim kibice Liverpoolu zaśpiewają swoją ulubioną piosenkę o Johnie Arne Riise. Cztery sekundy przed końcem doliczonego czasu gry to Liverpool był bliżej finału Champions League. Chwilę później Riise kierował jednak piłkę do własnej siatki. Zaskoczony był nawet Avram Grant, który bardziej dziwił się, niż świętował wyrównanie.
"Norweski prezent zbliża słabą Chelsea do Moskwy" (The Daily Telegraph).
W doliczonym czasie gry piłkarze Chelsea byli jedną noga w grobie. Kilka sekund później byli już jedną nogą w finale.
Norwegowie są znani z rozdawania prezentów londyńczykom, jednak tradycyjnie są to drzewa świąteczne na Trafalgar Square. Ale nawet najlepsza sosna ze słynnego lasu koło Oslo nie znaczyłaby tyle, co prezent Johna Arne Riise dla Chelsea.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Zaloguj się aby dodawać komentarze