aktualności
Chelsea rozbita przez Werder
Brema nie okazała się być szczęśliwym dla Chelsea miastem. "The Blues" przegrywają swój pierwszy przedsezonowy sparing i to w stosunku aż 0:3. Chociaż to tylko mecz przygotowawczy i nie ma jeszcze poważnych powodów do niepokoju, Jose Mourinho będzie musiał dokładnie przeanalizować grę swych podopiecznych.
W spotkaniu tym zadebiutował Thibaut Courtois. W drugiej połowie ujrzeliśmy powracających do gry Obiego Mikela i Edena Hazarda. Ponowny "debiut" zaliczył także Didier Drogba. Niestety żaden z tych graczy nie pomógł dziś Chelsea w odniesieniu chociażby remisowego rezultatu.
Thibaut Courtois dał próbkę swych możliwości już w 8. minucie meczu, gdy znakomitą interwencją zatrzymał strzał głową z najbliższej odległości. O ile Belg był w stanie obronić to trudne uderzenie, o tyle trudno winić go o przepuszczenie dwóch kolejnych, które zakończyły się bramkami dla Werderu.
W 20. minucie sędzia podyktował pierwszy w tym meczu rzut karny dla Werderu po wątpliwym zagraniu piłki ręką przez Johna Terry'ego. Do futbolówki podszedł Eljero Elia i pewnym strzałem w prawy róg pokonał Courtois, choć zaznaczyć należy, że Thibaut wyczuł intencję gracza Werderu.
W 36. minucie dogodną okazję na wyrównanie zmarnował Fernando Torres. Po dośrodkowaniu Azpilicuety z prawej strony boiska, piłka spadła pod nogi El Nino, a ten przymierzył wysoko ponad poprzeczką bramki Werderu.
Zemściło się to minutę później, gdy do bramki Chelsea trafił Obraniak. Niewłaściwie pokryty przez Cesara Azpilicuetę, reprezentant Polski uderzył piłkę głową, która, kozłując jeszcze przed Thibautem Courtois, znalazła drogę do siatki.
Jeszcze w 44. minucie gola kontaktowego mógł zdobyć Torres, jednak jego strzał został obroniony przez Wolfa. Diego Costa, chociaż nie stworzył sobie żadnej klarownej sytuacji, ciężko pracował na boisku i jego występ można ocenić dość pozytywnie.
W przerwie na placu gry zameldowali się Ivanovic, Mikel, Drogba, Cech oraz Cahill. Druga odsłona była dość nudna i trudno powiedzieć, by gracze Chelsea zaprezentowali się w niej lepiej niż w pierwszej.
Po kilkunastu minutach gry na boisko wbiegli Hazard oraz Ake. Gracz sezonu Chelsea sezonu 13/14 stworzył całkiem niezłą okazję do strzelenia gola w 69. minucie. Po przebięgnieciu kilkudziesięciu metrów Belg zgrał piłkę do Fabregasa, a ten, próbując przelobować bramkarza, nieznacznie pomylił się w swych obliczeniach i posłana przez niego piłka wylądowała na bramce rywala.
W międzyczasie na boisku zjawili się Boga i Baker. 84. minuta przyniosła kolejną próbę Edena Hazarda, który, chociaż mający jeszcze wyraźne braki kondycyjne, ograł kilku graczy Werderu i posłał piłkę w stronę bramki. Futbolówka niestety minęła lewy słupek.
Cztery minuty później w polu karnym Chelsea faulował Nathan Ake, a z jedenastego metra nie pomylił się Felix Kroos. Petr Cech, podobnie jak wcześniej Courtois, rzucił się w dobrą stronę, jednak nie był w stanie wybronić precyzyjnie posłanego strzału.
Jeśli szukać w tym meczu pozytywów, trzeba zwrócić uwagę na dobrze znaną, być może nieco oklepaną, ale jednak prawdę. Lepiej, że Chelsea przegrywa w taki sposób teraz, niż po starcie oficjalnych rozgrywek. Miejmy więc nadzieję, że 18 sierpnia na Turf Moor nie ujrzymy nawet cienia tej Chelsea, która biegała dziś na boisku w Bremie.
Tymczasem "The Blues" czekają cztery kolejne sparingi - dwa w pełnym wymiarze czasowym (Ferencvaros, Real Sociedad) oraz dwa mecze po 45. minut (Besiktas i Fenerbahce). Już jutro do treningów powraca brakująca czwórka - Ramires, Willian, Oscar i Schurrle, a Jose Mourinho będzie mógł cieszyć się z kompletnego składu.
Reklama:
Oceń tego newsa:
NavyNino04.08.2014 12:22
Meczyk słaby ale nie rozumiem jak po kilku meczach potraficie ocenić czy Chelsea wygra ligę czy nie.
Zmieniając temat, słyszeliście jak jakiś kibic krzyknął do Torresa'You never walk alone' kiedy schodził z boiska?
To się nazywają prawdziwi kibice.
cube04.08.2014 12:17
herod, od rozpoczęcia sezonu 2011/2012, drugiego z trzech w roli trenera Królewskich, Mou przegrał tylko jeden raz. Skoro tak sądzisz o tym trenerze to czemu po prostu nie przestaniesz kibicować tej drużynie? Chyba że narzekanie to twój fetysz, tak jak wielu innych tu.
Rasheed, podpisuję się oboma rękami
Rasheed04.08.2014 09:41
Naprawdę coraz częściej przekonuję się, że narzekanie to jest narodowa cecha Polaków. Wejście na ChelseaLive w trakcie trwania meczu to jest najlepszy dowód. Tutaj nieważne, czy Chelsea wygrywa 3:0, czy dostaje 2:0, zawsze coś jest nie tak. To Salah krzywo kopnie piłkę, to Mourinho źle ustawi skład, Thibaut przepuści setkę (Courtois out!!!!111), Drogba wolny, Hazard SIĘ WYPALIŁ...mnóstwo tego jest, naprawdę. Akurat po meczu z Werderem nie można wyciągać żadnych pozytywów, ale takie obrazki są po każdym meczu. Skąd i po co ten pesymizm? Naprawdę tak was to boli i serio myślicie, że ten zespół zagra słaby sezon? Polecam rzucenie się z mostu albo coś, wy nie będziecie musieli oglądać wyimaginowanej przez was klęski Chelsea, a normalni kibice i użytkownicy tej strony nie będą musieli wyczytywać tych głupot. Obopólna korzyść.
herod04.08.2014 08:51
cube widac zes dziecko. sprawdz wyniki jakie osiagal mou z barcą, moga cie przerazic. był lany w dupsko notorycznie. a najnudniejszym stylem gry jaki zna swiat to bezjajeczny futbol mou. kiedys widzialem jak barman usnal podczas meczu realu mou. barman!!
cube04.08.2014 01:27
Ja nie rozumiem, płacą wam za ten pesymizm? Tak ciężko jest się pogodzić z wyborami, których dokonują mądrzejsi od nas (to a propo gwiazd, które odejdą)?
Pozwól, że wytłumaczę ten wpływ. Po bolesnym laniu 0-5 na Bernabeu Mou zobaczył jak z Barcą trzeba grać. Od tego meczu bilans z Blaugraną ma porażający, przegrał chyba tylko raz, a inne drużyny zobaczyły jak trzeba grać i nastąpiła powolna śmierć najnudniejszego stylu gry, aka "tikitaka".
Koval8104.08.2014 01:10
@cube Ehh, po co te błyskotliwe wypowiedzi o słowniku? Przecież w dalszej części komentarza rozwinąłem temat. Mou miał taki wpływ na przerwanie hegemonii Barcy jak Chelsea czy Atletico. W październiku jak będzie piach jak zwykle to będą gadki "poczekajmy z oceną do końca sezonu" i tak w kółko. I tylko patrzeć jak największe gwiazdy uciekną ze Stamford Bridge.
cube04.08.2014 00:39
@Speedy Drużyna wielce czcigodnego Mourinho nie ma problemu z ofensywą tylko z motywacją na "drugorzędne" mecze. Prawdopodobnie wyniki typu 6-0, 4-0 czy 3-0 z drużynami z topu według ciebie to nie pokaz siły a przypadki, jednak najpewniej muszę cię rozczarować. Moim zdaniem jedyne czego nam brakowało to skutecznego napastnika, teraz problem jest rozwiązany i myślę, że gole z gorszymi przyjdą. Odbiegamy jednak od clue, a więc od tego, że nie można stwierdzić, że gra ofensywna "nie istnieje" na sparingach. Możesz stwierdzić, że nie istniała sezon temu jeśli tak uważasz bo wówczas o coś graliśmy. Teraz testujemy nowe formacje i zawodników a na oceny jak jest przyjdzie czas w październiku. Jak wtedy będziemy grać tak jak dziś to można zacząć się niepokoić.
@Koval, jeżeli nie rozumiesz słowa "hegemonia" to odsyłam do słownika, myślę że tam znajdziesz wyjaśnienie tego trudnego wyrazu. Jeśli nie on miał na to wpływ to kto? Krasnoludki?
MarcinBlue1703.08.2014 22:58
Ludzie spinacie się po 1 porażce w sparingach?!Serio? One nie mają żadnego wpływu na sezon, tak jak serie treningowe w skokach narciarskich przed konkursem. A co do gry ofensywnej to nie można mówić, że jest dramat, bo jak potrzeba to potrafimy zagrać i tak (mecze z Liverpoolem, Arsenałem, Soton, City, Utd itp, itd...). Wszystko zależy od trenera, jaką taktykę przyjmuje na dany mecz, a że trenera mamy najlepszego na świecie co nie podlega wątpliwości, to możemy być spokojni. A jeżeli ktoś chce oglądać samą ofensywną grę bez względu na rywala to niech się przerzuci na Barcelonę czy inny tego typu klub. Liczy się taktyka, a Mourinho jest genialnym taktykiem co udowadniał milion razy w każdym klubie, który prowadził.
ashleycole303.08.2014 22:57
Obrońcy nie ułatwili debiutu Tibo
Koval8103.08.2014 21:40
Przerwanie hegemonii Barcelony? Co to za głupoty. Taki miał on na to wpływ jak Bilbao czy inna Valencia. Półfinały LM to jest poważne osiągnięcie?! Mając taki skład?! A o tytuł ligi hiszpańskiej walczyły 2 drużyny do sezonu 13/14.