aktualności
Fletcher czarno wspomina Stamford Bridge
Pomocnik Manchesteru United, Darren Fletcher zaapelował do kolegów z drużyny żeby zapomnieli o wspaniałej passie Chelsea, która na własnym stadionie jest wręcz nie do pokonania.
W 2006 Diabły poległy w Londynie aż 3:0. Wtedy The Blues z dużą przewagą wygrali Premiership, a dzień w którym piłkarze Granta (wtedy pod wodzą Mourinho) upokorzyli United wciąż tkwi gdzieś w głowach Londyńczyków i daje małą, psychiczną przewagę.
Dwa lata temu Fletcher zasiadł na ławce rezerwowych. Teraz także nie zagra, lecz z powodu kontuzji kolana. Szkot ma jednak nadzieję, że sobotni pojedynek będzie zupełnie inny i że Red Devils spędzą miłe chwile w zachodniej części Londynu.
Byłem wtedy na ławce. To było cos strasznego. Rozbili nas w pył i przeżyliśmy wielkie rozczarowanie – mówi pomocnik dla The Sun.
Można rzecz jednak, że jest to szczęście w nieszczęściu. Dzięki tamtej porażce wiele się nauczyliśmy i wyciągnęliśmy stosowne wnioski - zauważył Fletcher.
Reklama:
Oceń tego newsa: