aktualności
Queiroz wściekły na sędziego
Asystent managera Manchesteru United Carlos Queiroz był wściekły na sędziego Alana Wiley'a po meczu Chelsea z Manchesterem United.
Dwie bramki Michaela Ballacka, w tym jedna z kontrowersyjnego rzutu karnego, zapewniła "The Blues" 3 punkty i dogonienie Czerwonych Diabłów. Queiroz uważa, że United należał się rzut karny za faul na Cristiano Ronaldo.
Jakim cudem sędzia nie mógł dostrzec, że Ballack wskoczył na Ronaldo?! Przeciwnicy chyba musieliby nosić ze sobą broń i zastrzelić naszego zawodnika w polu karnym, byśmy dostali ten rzut karny! Arbiter był 5 metrów od każdej z tych sytuacji, ale podyktował tylko jeden rzut karny. Ciężko powiedzieć co jest nie tak z tym futbolem. Muszę przypomnieć kilka kontrowersyjnych decyzji z ostatnich tygodni, które niszczą ten klub. Odpadliśmy z Pucharu Anglii z powodu złego prowadzenia meczu z Portsmouth, gdzie nie podyktowano rzutu karnego dla nas. W Lidze Mistrzów z Barceloną powinny być aż trzy rzuty karne dla nas, ale podyktowano tylko jeden. Coś nie tak dzieje się z futbolem - wściekał się Queiroz.
Asystent Fergusona jest pewien, że United się nie ugnie i zdobędzie upragniony tytuł mistrza Anglii.
Mamy zadanie do wykonania. Naszym celem jest wygranie pozostałych meczów. Ważne byśmy wspierali piłkarzy, gdyż po 90 minutach wysiłku i zaangażowania cały ich trud idzie na marne. Muszą wiedzieć, że zrobili wszystko, co było w ich mocy - stwierdził Portugalczyk.
Porażka z Chelsea nie wyrządziła nam żadnej szkody. Koncentrujemy się teraz na naszym zadaniu - zakończył Queiroz.
Reklama:
Oceń tego newsa: