aktualności
Fabiański: Pozytywy i negatywy
Dzisiejszy wieczór nie był najlepszy dla Łukasza Fabiańskiego, który w meczu z Chelsea znów musiał wyjmować kilkukrotnie piłkę ze swojej siatki, mimo to bramkarz Swansea przyznaje, że jest kilka pozytywów przegranego meczu.
Łabędzie przegrały pierwsze spotkanie tego sezonu, choć podobnie jak Chelsea, wygrało trzy poprzednie.
Mieliśmy niezłą szansę na wyrównanie meczu przy stanie 2:1, kiedy to na bramkę Chelsea uderzał Bafe. Jeśli piłka weszłaby do siatki, kto wie, jak zakończyłby się ten mecz. Musimy patrzeć na pozytywy tego spotkania, ale też wyciągnąć kilka negatywnych wniosków - podsumowuje dzisiejszy wieczór Fabiański.
Myślę, że w pierwszej połowie starcia zdominowaliśmy grę. Stworzyliśmy sobie wiele swoich szans a Chelsea prawdopodobnie była w szoku widząc, jak dobrze nam idzie. Przed przerwą niestety przysnęliśmy, oddaliśmy posiadanie piłki w ręce rywala, który wrzucał ją w nasze pole karne.
Utrata bramki w takim momencie była najgorszą możliwością. W drugiej połowie Chelsea nas przycisnęła i bardzo utrudniła życie - kończy Polak.
Reklama:
Oceń tego newsa:
ferto14.09.2014 19:46
Teraz Łukasz nie puszczaj bramek z naszymi najgroźniejszymi rywalami.
czelsiak14.09.2014 11:04
I oto chodzi, tak mamy grać. W końcu
DudusLampard14.09.2014 10:30
Druga połowa była epicka.
icemanCFC14.09.2014 10:21
dokładnie 2 polowa była lepsza dla nas
Booobi1114.09.2014 01:56
Cała ekipa zrobiła swoje, nietylko Costa. Fabiański nie miał nic do powiedzenia
kakuta4414.09.2014 01:54
Powiem szczerze 1 polowa to byl porpsotu szok rpzez dobre kilaknascie minut przy pilce nie moglismy anwet sie utrzymac za to druga klasa jak na faworyta przystało poraz kolejny Cesc oraz Costa zapewnili nam duzo bramek nie mozna zapominac o dobrym wystepie i hazarda czy SOcara cala ofensywa spisala sie na piątke
BlueIsTheColourrr14.09.2014 00:06
Bardzo lubię Fabiańskiego , ale cieszy mnie ze tyle razy kapitulował
Thetank13.09.2014 23:35
Przez pierwszą połowe miałem wątpliwości, ale jednak daliśmy radę
ashleycole313.09.2014 23:09
''Przed przerwą niestety przysnęliśmy, oddaliśmy posiadanie piłki w ręce rywala, który wrzucał ją w nasze pole karne. '' - ta, bramka do szatni kluczowa, to musiało zaboleć Łabędzie.
Karko13.09.2014 22:26
Chelsea przez 30min nie istniała... serio.
Ale uciekamy innym