Luis: Może Costa sięgnie po Złotą Piłkę?

Wpływ Diego Costy na Chelsea jest widoczny zarówno na boisku, jak i poza nim. Jose Mourinho już zaliczył go do grupy 'dużych zwierząt' w swojej szatni. W asymilacji napastnika z pewnością pomógł fakt, że do Londynu trafił z dwoma piłkarzami z którymi grał w Atletico - Thibautem Courtoisem oraz Filipe Luisem.

Diego to prosty człowiek o wielkim sercu. Zawsze stara się pomóc innym - rodzinie, kolegom z boiska. Czasem na murawie wygląda jak szaleniec, kiedy walczy o piłkę, ale poza boiskiem jest jednym z ludzi o najczystszym sercu jakich znam. Jestem dumny, mogąc być jego przyjacielem - mówi o swoim koledze Filipe Luis.

Grałem z Diego przez pięć lat, jego rozwój jest ogromny. Każdego roku jest lepszy. On jest bardzo pewny siebie, nie mam wątpliwości że znajdzie się w piątce najlepszych piłkarzy nominowanych do Złotej Piłki, może kiedyś uda mu się wygrać to trofeum?

On nigdy nie potrzebował czasu na to, aby dostosować się do nowego otoczenia - zawsze przenosi się do innego klubu i z miejsca zdobywa bramki. Gra najlepiej jak potrafi, strzela gole, a jego mentalność sprawia, że rzeczy są po prostu dla niego łatwiejsze. Nie wszyscy piłkarze tak mają - ciągnie Brazylijczyk.

Wszystko jest dla niego łatwe, chce wygrywać, ale kiedy mu się to nie udaje, dostaje szału. To ten rodzaj osoby - Jose lubi takich zawodników. Ludzie z ambicjami zawsze chcą zwyciężać, dają z siebie więcej i właśnie oni najczęściej odnoszą sukces w życiu.