Holland: Idziemy do przodu!

Obowiązki poprowadzenie konferencji prasowej przed meczem z Boltonem Jose Mourinho złożył na ręce swojego asystenta Steve'a Hollanda. Prawa ręka naszego szkoleniowca nie szczędziła detali z przygotowań Chelsea na nadchodzący mecz.

Nie sfinalizowaliśmy jeszcze układania pierwszej jedenastki na jutro. Pochyliliśmy się nad tymi zawodnikami, którzy grali z Manchesterem City a najbliższe spotkanie jest okazją do tego, aby porotować składem - na pewno to zrobimy, choć na razie decyzja kto zagra a kto nie jeszcze nie zapadła.  

Na początku sezonu graliśmy jeden mecz tygodniowo, mieliśmy też międzynarodową przerwę. Teraz rozpoczął się okres dwóch spotkań tygodniowo, musimy mieć więc zawodników, którzy będą gotowi na to wyzwanie. W ubiegłym tygodniu rozpoczęły się europejskie rozgrywki - cztery angielskie kluby biorą udział w Lidze Mistrzów, dwa w Lidze Europy, tylko jednemu udało się być niepokonanym przed i po takim spotkaniu. To pokazuje, że obecny okres jest bardzo wymagający a my możemy być szczęśliwi mając dobrą jakościowo głębię swojego składu.

Mamy małą grupę piłkarzy, co do których jestem pewien, że są sfrustrowani małą ilością minut, jakie do tej pory otrzymali na boisku - to dobry punkt wyjścia do tego, aby jutro pokazali na co ich stać - mówi Steve Holland.

Jak wiemy, w meczu z Boltonem z powodu kontuzji na pewno nie zagra Ramires a już wcześniej zapowiadano absencję Diego Costy. Na jego miejscu najprawdopodobniej pojawi się Lioc Remy.

Zawsze masz nadzieję, że twoi napastnicy będą seryjnie strzelać gole. Loic na krótko pojawił się w meczu ze Swansea i zdobył bramkę - to świetne dla niego a przecież mamy trzech napastników. Jesteśmy z tego zadowoleni i kogo byśmy nie wybrali jutro, będzie niebezpieczny dla rywali.

Didier nie miał jeszcze wielu swoich okazji, ale jestem pewien, że będzie zdobywał dla nas swoje kolejne gole. Był tego bliski w meczu z Schalke, od bramki dzieliły go centymetry, następnym razem piłka minie słupek z drugiej strony. To będzie wyjątkowy moment, myślę, że kibice już teraz nie mogą się go doczekać. Jego rola jest bardzo ważna, ale w meczach bywa epizodyczna. Nawet jeśli jego nogi są zmęczone, możemy korzystać z jego doświadczenia w ważnych momentach wielkich spotkań - ciągnie asystent.

Nasz jutrzejszy rywal Bolton zajmuje dopiero 21 pozycję w Championship, jednak Steve Holland zwraca uwagę na doświadczenie jego graczy, którzy mają za sobą grę m.in. w takich zespołach jak Liverpool, Arsenal czy Tottenham.

Przed tym, jak trafiłem do Chelsea miałem swoje doświadczenia w Championship - to trudna liga. W tym kraju bardziej niż w jakimkolwiek innym jeśli nie doceniasz zespołów z niższej ligi, to robisz to na swoje ryzyko.

Capital One Cup to ważny puchar. Oczywiście skłamałbym mówiąc, że jest ważniejszy niż Liga Mistrzów czy Premier League, ale jeśli spojrzysz na laureatów tego turnieju z ostatnich lat to widać, że wygrywają tylko najlepsi. Swansea i Birmingham złamały ten trend, ale to trudny turniej do wygrania.

Na koniec Holland wypowiedział się o ostatnim meczu z Manchesterem City.

W pięciu ligowych spotkaniach strzeliliśmy 16 goli, w tym czasie City zdobyło osiem. Jose zawsze przejawiał taktyczną mądrość w grze z największymi rywalami, udowodnił to w ubiegłym roku. Zamierzamy kontynuować swoją pracę i starać się wygrywać każde spotkanie.

Myślę, że mamy odpowiednią głębię zespołu na każdej pozycji. City to bardzo mocny zespół, pamiętam, ze przed powrotem Jose do Chelsea zagraliśmy z Obywatelami pięciokrotnie - w tym dwa mecze w sparingach w USA - nie wygraliśmy ani jednego. W dwóch ostatnich sezonach z trzech ligowych spotkań wygraliśmy dwa, a w niedzielę zabrakło nam pięciu minut do trzeciego zwycięstwa. To pokazuje nasz progres i fizyczny i psychiczny i taktyczny. Czujemy się gotowi na każde wyzwanie, ale trzeba przy tym pamiętać, że podobne odczucia mają też inne kluby.