aktualności
Andre: Aston Villa? Mamy rachunki do wyrównania
Mecz schyłku poprzedniego sezonu z Aston Villą skończył się dla Chelsea porażką oznaczającą koniec marzeń o tytule oraz dwoma odesłanymi do szatni piłkarzami z czerwonymi kartkami.
To była prawdziwa bitwa. Arbiter wyrzucił z boiska naszych dwóch piłkarzy a my nie mieliśmy szczęścia potrzebnego, aby wygrać takie spotkania. Było sporo fauli, atmosfera na trybunach była gorąca i ostatecznie przegraliśmy choć równie dobrze mogło stanąć na remisie - wspomina Andre Schurrle.
Po meczu każdy był wściekły, nikt nic nie mówił. To była przytłaczająca porażka, ponieważ do tego momentu zmierzaliśmy po tytuł a to był zły mecz. Cóż, w sobotę chcemy wygrać, jesteśmy to sobie winni. Zamierzamy pokazać świetny występ zwłaszcza że gramy przed własnymi kibicami.
Chcemy wygrać ligę, więc ważne jest, abyśmy utrzymali instynkt zabójcy. Mamy wielki zespół ze świetnymi piłkarzami którzy potrafią strzelać gole. Stać nas na rotację i utrzymanie świeżości w składzie. To dla nas spory plus, ponieważ umiemy zabijać grę - dodaje niemiecki pomocnik.
W ostatnim meczu z Manchesterem City Chelsea straciła punkty remisując 1:1. Na domiar złego, prowadzenie straciła w końcówce tego spotkania.
Trener nic nie mówił, ale oczywiście każdy z nas był zły. Kiedy wygrywasz z City a do końca meczu pozostaje kilka minut i tracisz bramkę, to nie jest dobra sytuacja. Bardzo ważne było to, aby tam nie przegrać, pozostać liderem tabeli, nie dać się pokonać, ale Manchester zagrał bardzo dobrze - przyznaje Schurrle.
Kilka dni po spotkaniu z City Chelsea zagrała pucharowe spotkanie z Boltonem.
Miałem sporo strzałów na bramkę a to coś, co lubię. Jestem pewien, że w kolejnym meczu uda mi się coś trafić. Już w Bundeslidze zdarzały mi się takie gry, to normalne. Nie czułem złości, najważniejsze było to, aby wygrać, awansować do kolejnej rundy.
Czułem dużą motywację, chciałem wygrać i pokazać się z dobrej strony. Nie miało znaczenia, że był to mecz Capital One Cup, kiedy jestem na boisku, zawsze jestem zmotywowany. Diego? On jest nieustraszony. Siedem goli w pierwszych pięciu meczach Premier League to świetny wynik. On chce jednego - wygrać każdy pojedynek - kończy Schurrle.
Reklama:
Oceń tego newsa:
ashleycole327.09.2014 15:54
''Miałem sporo strzałów na bramkę a to coś, co lubię'' - jeszcze jakby tak lubił te strzały zamieniać na gole to z Boltonem byłaby dwucyfrówka.
diupson27.09.2014 11:57
Ja wolałbym żeby Andre wyszedł w pierwszej jedenastce lepiej się prezentuje od Williana w tym sezonie.
Karko27.09.2014 11:18
Oby dziś COsta coś strzelił
Willian w 1 składzie, za Andre ;d
kakuta4427.09.2014 11:17
Schurrle dzisiaj w podstawowym zasluzyl chlop na to strzelil juz 2 bramki , nie ublizajac wilianowi on ma tyle przez cały sezon robi duzo szumu ale malo z teog jest schurrle ma dobre uderzenie z dsytansu dobrze wychdozi na pozycje poowinien meic 1 skład
Ptysiuu27.09.2014 10:06
Byle w końcu zachować czyste konto i wygrać oczywiście.
Mati27.09.2014 09:12
Jak dla mnie to może być nawet i 1:0 najważniejsze są trzy punkty.
FrankiFan27.09.2014 09:04
Nie pozostaje nam nic innego jak tylko wyrownanie rachunkow. Nawet nie licze na taki pogrom jak dwa lata temu kiedy bylo 8-0 ale 4-0 byloby swietnym rewanzem za to co nas spotkalo w ubieglym sezonie.