aktualności
Benitez: Liczy się tylko awans
Szkoleniowiec Liverpoolu Rafael Benitez na dzisiejszy rewanż przewiduje tylko jeden scenariusz - strzelenie bramki Petrowi Cechowi i skuteczną własną defensywę przy polu karnym Reiny.
Chelsea zagrała w sobotę bardzo żywy mecz z Manchesterem i pokazała, że potrafi grać naprawdę dobrze. Widać było u nich charakter i pasję. To dobry zespół i niekiedy grają z większą swobodą. Jeśli chodzi o fizyczną stronę meczu, to było trudne dla obu drużyn. The Blues mieli jednak cztery dni na odpoczynek i to wystarczająco czasu aby zregenerować siły na dzisiaj - skomentował sobotni bezpośredni bój Chelsea z United o prymat w lidze Benitez.
Musimy strzelić gola i wygrać ten mecz. Jeśli chcemy się znaleźć w Moskwie, musimy od nich zdobyć jedną bramkę więcej lub przynajmniej zyskać takim sam rezultat, później doprowadzić do karnych i wygrać. Chelsea to naprawdę dobry zespół. Nie przegrali u siebie od około 80 meczów, więc to oznacza, że są bardzo silni u siebie. Postaramy się strzelić naszą bramkę. Nie musimy tego wygrać. Jeśli będzie remis 2-2, wtedy wystarczy - ciągnie boss Liverpoolu.
Chelsea na pewno chce wygrać. Kibice będą ich wspierać i to jest dla nich ogromny mecz. W ciągu ostatnich trzech lat zawsze chcieli grać w finale Ligi Mistrzów, więc może będą pod mniejszą lub większą presją. To samo tyczy się również nas, ponieważ każdego roku chcemy wygrywać puchary - opowiadał dalej hiszpański trener.
Pierwszy gol jest zawsze ważny. Jeśli stracimy bramkę wtedy nadal będziemy musieli strzelić bramkę. Jednak jeśli trafimy wtedy oni będą mieli duży problem, ponieważ przy następnym golu to my awansujemy. Jeśli będzie remis i zdarzy się tak, że będą karne wtedy mam zaufanie do naszego bramkarza - powiedział Benitez.
Jamie Carragher i Steven Gerrard mają żółte kartki z poprzedniego meczu. Jeśli dziś otrzymają kolejne kartoniki, nie zagraja w finale Ligi Mistrzów. Hiszpański trener nie zamierza jednak ich oszczędzać:
Ważne, żeby awansować do finału. Jeśli nie grasz na 100 procent, ponieważ martwisz się, że nie zagrasz w finale wtedy rzeczywiście może tak być. Chyba obaj zdają sobie sprawę, że muszą zagrać tak jak w normalnym meczu. Oni mają doświadczenie. Jeśli potrafią kontrolować każdy ruch w stronę przeciwnika, wtedy będzie dobrze. Jeśli nie, wtedy nadal muszą dać z siebie wszystko, ponieważ musimy zagrać w finale.
Reklama:
Oceń tego newsa: