aktualności
Wenger: Wyrażam ubolewanie, ale byłem sprowokowany
Media nie dają spokoju Arsenowi Wengerowi w związku z jego przepychankami z Jose Mourinho w meczu Arsenalu z Chelsea. Tuż po meczu Francuz twierdził, że nie ma za co przepraszać, po kilkunastu dniach zdobył się jednak na małą refleksję...
Do tej historii przywiązuje się zbyt wielką wagę. Z perspektywy czasy myślę, że w ogóle nie powinienem reagować na to wszystko co działo się w tym meczu, to nie jest powód, aby tak się zachowywać - stwierdził Wenger.
Faktycznie żałuję tej oznaki przemocy i wyrażam ubolewanie za swoje zachowanie, ale to jest część gry w której wszystko wydaje się być tak maniakalne zwłaszcza wobec naszej wzajemnej historii. Czy Mourinho mnie prowokował? Tak to odczułem. Nie wszedłem w techniczny obszar sztabu szkoleniowego Chelsea - dodał trener Kanonierów.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Velitaliano13.10.2014 04:18
Sprowokowany? czyli słaba psycha
11krystian199612.10.2014 22:01
i po ... drąży cały czas ten sam temat było minęło dałby sobie spokój
DudusLampard12.10.2014 20:12
Z perspektywy czasy... czasy ? czasy ? czasy ?!
icemanCFC12.10.2014 19:24
Już gdzieś to słyszałem
ChelseaSL22312.10.2014 18:59
Wobec tej znakomitej siły Arsene'a Wengera, czekam na jego pojedynek z Davidem Hayem.
Karko12.10.2014 16:38
2:0 i tyle w temacie
ashleycole312.10.2014 16:34
Winny sie tłumaczy :]
Czym niby Mou go sprowokował ?
michel12.10.2014 16:21
7 dni to nie kilkanaście ;/
Mati11CFC12.10.2014 15:51
wszyscy teraz jak sie na wengera rzucili ;d
FrankiFan12.10.2014 15:10
No jak nie jak tak co ten Wenger gada...