aktualności
Mourinho: Jakość i odpowiedni duch
Dzisiejszy mecz w wykonaiu Chelsea zadowolił Jose Mourinho. Szkoleniowiec nie ukrywał swojej satysfakcji z szybko strzelonego gola przez Oscara i nie szczędził słów pochwały pod adresem Cesca Fabregasa, który dziś zdobył swoją pierwszą ligową bramkę dla naszego klubu.
Najbardziej podoba mi się to, jak potrafiliśmy narzucić swój futbol. Wczoraj mówiłem, że w ostatnim naszym spotkaniu Crystal było od nas lepsze w pokazaniu swojego futbolu. Jesli nie narzucisz im swojego stylu, nie masz szans - rozpoczyna trener Chelsea.
Własnie to narzucenie naszych warunków do pierwszej do 94 minuty było tak ważne. Mieliśmy posiadanie piłki, kontrolowaliśmy przebieg spotkania, rozgrywaliśmy futbolówkę bardzo daleko od naszego pola karnego, dobrze przenosiliśmy piłkę grając między liniami. Naprawdę - myślę, że graliśmy bardzo dobrze. Kiedy grasz 10 na 10 sprawa jest prostsza, niż w przypadku 11 na 11. To nie to samo. W przerwie meczu rozmawialiśmy o różnicach - sposób, w jaki Matic, Fabregas i Oscar wykorzystali z sytuacji mniejszej ilości zawodników na murawie był fantastyczny.
Jedyny minus wszystkiego był taki, że nie strzeliliśmy trzeciego gola i nie zabiliśmy gry. Daliśmy Palace swoją szansę - dodaje Mourinho.
Gol Oscara był fantastyczny, zrobił to co w spotkaniu z Arsenalem. Jest prawdziwym numerem 10 kiedy gra z piłka przy nodze. Jest też 10, kiedy patrzy w tyłu i na bok. Analizuje sytuację, wie, gdzie zespół go potrzebuje. Tworzy równowagę.
Zobaczcie na pierwsza połowę meczu - rywal miał w obszarze gdzie grał Fabregas McArthura - byłem z tego zadowolony, ponieważ Fabregas zabierał go do centrum murawy dzięki czemu Oscar wracał do gry. On i Matic całkowicie opanowali ten mecz. Oscar przeszedł taktyczna i psychiczna ewolucję, która pozwoliła mu na to, aby być fantastycznym piłkarzem. Czy może poprawić się fizycznie? Oczywiście, ale niektórzy ludzie zapominają, że jest jeszcze młody. Już ma świetne warunki, a jeszcze może się poprawić.
Druga bramka? To była dla mnie czysta sztuka, i to sztuka zbiorowa, dla mnie ważniejsza niż indywidualna. Myślałem, że gol w meczu z Burnley był w tym sezonie najlepszy, ale ten jest piękniejszy. Jeśli chodzi o zbiorowy ruch na boisku, to najlepsza bramka sezonu, kolejne podania były absolutnie piękne.
Tuz przed przerwą obydwa zespołu zostały zmuszone do gry w dziesiątkę.
Chodzi o to, aby szybko główkować i spróbować zachować stabilizację w zespole. Natychmiast sięgnąłem po zmianę i byłem szczęśliwy, że właśnie nadchodziła przerwa. Nie myślałem nawet nad decyzjami odnośnie czerwonych kartek.
Tuż po tym, jak Palace zdobyło kontaktowa bramkę, Mourinho sięgnął po kolejną zmianę, posyłając na boisko Didiera Drogbę.
Tak, rywale strzelili nam gola, ale w tym momencie muszę pochwalić przede wszystkim Didiera, ponieważ był ostatnio kontuzjowany i nie trenował z zespołem - nawet wczoraj. Powiedziałem mu, że być może będzie nam potrzebny a może nie, ostatecznie nam się przydał. Kiedy wygrywaliśmy 2:0 chciałem wprowadzić na boisko Solanke, ale gol rywala skłonił mnie dosięgnięcia po Drogbę, który w ostatnich czterech minutach był najlepszym piłkarzem na boisku. Jego doświadczenie i zrozumienie sytuacji było fantastyczne - właśnie taki jest mój zespół.
Każdy z moich piłkarzy gotowy jest do pomocy. Mikel wczoraj wrócił z Afryki, ma uraz palca, ale powiedział, że może grać, ponieważ nie mamy Ramiresa. To właśnie coś co mi się podoba - jakoś naszej gry i duch jakiego mamy w zespole. Mamy bardzo dobrą grupę zawodników.
Czy wygramy ligę? Gdyby to był inny kraj, powiedziałbym że tak, ale jesteśmy w Premier League. Jedyne co mogę powiedzieć to to, że spróbujemy. Tu trudno powiedzieć, że mamy zamiar coś zrobić. Przed nami długi sezon i trudne mecze. Mogę powiedzieć, że jesteśmy lepszym zespołem niż w ubiegłym roku, przeszliśmy wyraźną ewolucję i nie chodzi tylko o nasze letnie zakupy. Czy możemy zdobyć tytuł? Jest wiele do zrobienia...
Już za kilka dni Chelsea podejmie w Lidze Mistrzów Maribor.
Nie mogę zrobić w zespole wielu zmian, ponieważ zależy mi na zachowaniu równowagi. Być może zmienię kilku piłkarzy. Nie sądzę, aby ktoś z kontuzjowanych graczy zdążył się wykurować, nie liczę na Ramiresa czy Schurrle. Diego na pewno nie zagra. Ci, którzy są dostępni, byli w zespole dzisiaj, więc nie mam wielu alternatyw, ale może dokonam kilku zmian. To dla nas bardzo ważny mecz, chcemy zakończyć ten etap mając na koncie siedem punktów.
Reklama:
Oceń tego newsa:
icemanCFC20.10.2014 18:33
No i to mnie cieszy że wygrali
Sobi19.10.2014 20:02
Dawać szanse Zoumie i Solance
Karko19.10.2014 11:29
Mam nadzieje, ze w LM dostanie szanse Salah i np Zouma.
A co do naszej wczorajszej gry to nie była powalająca na kolana, ale 3pkt są! bez Costy ciężko, ale daliśmy rade
kakuta4419.10.2014 00:36
Nie chcial ryzykowac z SOlanke ale mijemy nadzieje ze w tym sezonie jeszcze zagra zadebiutuje
DudusLampard19.10.2014 00:19
Szkoda,że Solanke nie wszedł.
ashleycole318.10.2014 23:37
''Jest prawdziwym numerem 10 kiedy gra z piłka przy nodze. '' - wtedy to jest bardziej numerem '9' ;d
bartels418.10.2014 22:14
Zgadzam się z FrankiFan szkoda że Solanke nie zagrał bo byłby to dla niego ważny debiut, ale przy stracie gola lepiej że Drogba wszedł
BoysNoize18.10.2014 21:41
Fabregas pierwszą bramkę dla klubu? Chyba pierwszą w lidze, bo strzelił już w LM.
"Gol Oscara był fantastyczny, zrobił to co w spotkaniu z Arsenalem. Jest prawdziwym numerem 10 kiedy gra z piłka przy nodze."- No Jose trochę przesadził. Oscar zagrał bardzo dobrze, ale do typowej 10 mu daleko. A Mikel ma uraz palca przez to, że tą dziennikarkę uderzył xD
FrankiFan18.10.2014 20:34
Szkoda ze Solanke nie zadebiutowal w koncu ale mysle ze na miejscu Jose zrobilbym to samo, Didier umie utrzymac sie przy pilce i wygrac pojedynek glowkowy dzieki czemu CP mialo mniej czasu na kreowanie akcji. Licze na to ze z Mariborem Solanke dostanie swoja szanse choc na 10 minut.