Cahill: Trofea ważniejsze niż bycie "Invincibles"

Środkowy obrońca Chelsea Gary Cahill upomina wszystkich graczy Chelsea aby skupili się oni na zdobywaniu trofeów dla klubu, a myśli o byciu niepokonaną drużyną odłożyli na boczny tor.

Po dziesięciu spotkaniach Premier League The Blues zanotowali 8 zwycięstw oraz 2 remisy, a mają za sobą takie mecze jak wyjazd na Etihad czy też Old Trafford. Martin Keown, który był jednym z "ojców" wyczynu Arsenalu w sezonie 2003/2004, uważa że obecna Chelsea jest jedną z najlepszych drużyn w historii Premier League co wywołało debatę na temat powtórzeniu sukcesu sprzed 10 laty.

Zdobywanie trofeów, a nie bycie The Invincibles - to jest ważne! - mówi Cahill.

Kiedy ludzie mówią, że będziemy niepokonani my po prostu się uśmiechamy i to wszystko. Nikt nie mówi o tym w szatni, a to że inni o tym rozmawiają nas nie obchodzi. Każdy zawodnik to rozumie, i to dobra sprawa.

Obrońca wierzy, że dobry początek sezonu da im przewagę psychiczną nad kolejnymi przeciwnikami z którymi przyjdzie się im zmierzyć.

Myślę, że wszystkie zespoły które są przed meczem z nami mają tą świadomość, że jeszcze nikt nas nie pokonał i siedzi to w ich głowach. Mam nadzieję, że taki stan rzeczy będzie trwał jak najdłuzej. To wszystko daje nam pewność, że każdy mecz może być zwycięski więc staramy się uzyskać odpowiednie wyniki.

Na sam koniec reperezntant Anglii nawiązał jeszcze do meczu z Manchesterem United.

Nawet gdy sprawy nie idą dla nas idealnie jak w meczu na Old Trafford, to nadal jesteśmy niepokonani. Musimy odpowiadać na przeciwności losu i to właśnie robimy. Gol w ostatniej minucie był ogromnym ciosem, to zmieniło cały obraz tego meczu. Jestem bardzo zły, że nie udało nam się zachować czystego konta ale pozytywną rzeczą jest to, że cała drużyna potrafiła zareagować na to i potrafimy patrzeć w przyszłość.