aktualności
Azpilicueta: Mamy psychiczną siłę
Cesar Azpilicueta wierzy, że świetna passa Chelsea to również kwestia siły psychicznej zespołu, która została wzmocniona letnimi transferami.
Uważam, że w tym momencie jesteśmy bardzo silni psychicznie. Piłkarze, którzy dołączyli do nas latem dali nam inny wymiar. W meczu z Liverpoolem było to świetnie widać - kiedy rywal zdobył pierwszą bramkę, pozostaliśmy silni mentalnie.
Cały zespół wie, że musimy walczyć wspólnie. Niektórzy z piłkarzy mają więcej talentu niż inni, niektórzy częściej zdobywają gole, czasem musimy skupić się na obronie, ale najważniejsze jest to, że wszystko robimy jako zespół. Po utracie bramki z Liverpoolem szybko doprowadziliśmy do wyrównania a potem graliśmy już tylko bardzo dobrze. Oczywiście, wolelibyśmy, żeby nie doszło do utraty bramki, ale to się po prostu stało - opowiada Azpilicueta.
Może w kilku ostatnich spotkaniach nie pokazaliśmy naszego najlepszego futbolu a same wyniki nie były jednoznaczne, ale nigdy nie jest tak, że grasz wybitnie w ciągu całego sezonu - nie wygrasz każdego meczu w łatwy i miły sposób. Wiedzieliśmy, że na Anfield czeka nas trudne zadanie, ale walczyliśmy do końca. Zależało nam na trzech punktach i dopięliśmy swego.
W ubiegłym sezonie byliśmy blisko zdobycia tytułu, wiemy, jak ciężka czeka nas droga ale chcemy ją przejść. Zobaczymy, co będzie w maju. Na razie jesteśmy na szczycie tabeli, ale do końca długa trasa, chcemy mieć na niej jak najmniej problemów - dodaje Hiszpan.
W ostatnich tygodniach nasz zespół trapiły głównie kontuzje napastników mimo to zespół osiągał pozytywne wyniki.
Mamy szczęście posiadając trzech naprawdę dobrych snajperów: kiedy jeden wypada, strzela inny. Gdy zabrakło Costy gole zdobywał i Drogba i Remy. Teraz do składu wrócił Diego i znów zdobył bramkę. On zawsze gra z pasją, walczy za zespół i robi to nawet na treningach, umie świetnie wykańczać akcje.
Można brać pod uwagę jego bramki, ale trzeba też pamiętać, że on pomaga całej drużynie - nawet w ostatnich 5 czy 10 minutach meczu z Liverpoolem położył wysoko presję na rywalach i wykonywał swoją pracę. To dobre dla całego zespołu - kończy Azpilicueta.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Sobi12.11.2014 15:34
Trzeba grać swoje i nie patrzyć ile meczów wygraliśmy czy przegraliśmy.
Sobi12.11.2014 15:32
Nie używaj wulgaryzmów; nie obrażaj kibiców innych drużyn; nie odpowiadaj na ich prowokacje; staraj trzymać się zasad ortografii; nie przesadzaj z wykrzyknikami; nie pisz dużymi literami; nie reklamuj innych serwisów; nie pisz, że jesteś pierwszy, drugi itp.; w komentarzu nie używaj samych emotikon - w przeciwnym razie ostrzeżenie, a potem BAN!
kakuta4411.11.2014 16:28
boysnoize to bylo wiele razy przerabiane nadal tego nie rozumiesz? Nie mozemy sobie na to pozwolic aby Ivanovic nie gral w podstawowej 11 bio to swietny obronca a Azpi bylby tak genialny na po jak i jest teraz na lo
FrankiFan11.11.2014 07:34
@BoysNoize bo Luis obecnie jest troche w slabszej formie dlatego jyz lepiej grac bokami obrony Iva-Azpi niz Azpi-Luis.
NavaDara11.11.2014 05:01
Oby ta siła psychiczna trwała znacznie dłużej.
ashleycole310.11.2014 22:34
''Gdy zabrakło Costy gole zdobywał i Drogba i Remy. Teraz do składu wrócił Diego i znów zdobył bramkę.'' - Diego ma pierwszeństwo ;)
icemanCFC10.11.2014 21:34
Dobrze jest i oby tak dalej
BoysNoize10.11.2014 11:19
Azpi świetna akcja pod koniec. Nie rozumiem, czemu Bronek gra na PO zamiast Cesara. On jest szybszy, zwrotniejszy, w defensywie solidniejszy, w ataku grając na prawym skrzydle nie jest też gorszy niż Iva. Jedyna przewaga Bronka jest taka, że więcej daje przy stałych fragmentach gry.
NavaDara10.11.2014 11:04
Heh tak to raczje to samo, ale to nie zmienia faktu że w tym sezonie naprawdę stać nas na pobijanie rekordów.
tomaniu10.11.2014 10:39
psychicznie to to samo co mentalnie