aktualności
Matic: Zawsze możesz się bardziej rozwinąć
W dzisiejszym starciu z Newcastle zabraknie Nemanji Matica, kto wie - może to dobry czas na to, aby przypomnieć sobie pierwsze piłkarskie kroki Serba.
Pomocnik swoją karierę zaczynał w rodzinnym Belgradzie, jednak nieoczekiwanie został zmuszony do przeniesienia się na Słowację.
W Akademii Red Star w Belgradzie spędziłem pięć lat, ale pewnego dnia powiedziano mi, że nie ma tam dla mnie miejsca i musiałem się udać gdzie indziej. Krótko grałem w niższych ligach, a po sześciu miesiącach trafiłem na Słowację do Koszyc. Miałem 18 lat, byłem młody i czułem się tam samotny. Nie znałem nawet języka. Nie było tam mojej rodziny, przyjaciół, ale to uczyniło mnie tylko silniejszym - wspomina Matic.
Nemanja pochodzi z rodziny o piłkarskich korzeniach - jego ojciec Dragan grał jako środkowy pomocnik w drugiej lidze Jugosławii a jego brat po piłkarskim epizodzie w Koszycach i Benfice gra obecnie w NAC Breda.
Widziałem część jego występów na kasetach video, ale musiałem mu powiedzieć, że nie był to dobry futbol - zwykle piłkę podawało się do własnego bramkarza! Nie bardzo mogę z nim porozmawiać o grze, ponieważ on nigdy nie jest zadowolony z moich występów. Jeśli zrobię coś wielkiego, nie zauważa tego, bierze pod lupę tylko moje błędy.
On ze swoimi przyjaciółmi ogląda wszystkie moje mecze w telewizji, a jeśli wygrywamy przysyła mi SMS'a: 'Gratulacje, ale...' - śmieje się Matic.
Mój brat Uros? Ma jakość, ale musi dużo pracować. Wciąż mu powtarzam, że musi walczyć o swoja pozycję. Jeśli chce wskoczyć na wyższy poziom, musi być bardziej zmobilizowany.
Jak wiemy Matic trafił po raz pierwszy do Chelsea w 2009 roku, jednak 18 miesięcy później został wymieniony za dopłatą za Davida Luiza.
To nie była dla mnie łatwa sytuacja. Wszyscy pytają mnie, czemu zdecydowałem się na powrót do Chelsea, ale chciałem pokazać swoja jakość i posmakować Premier League. Kiedy trafiłem tu po raz pierwszy byłem bardzo młody, teraz mam 26 lat - to duża różnica. Mam doświadczenie, w Benfice co roku grałem w Lidze Mistrzów, rok w rok walczyliśmy o ligowy tytuł. Myślę, że w tamtym zespole wykonałem dobrą pracę. Zawsze walczyłem o swoją pozycję z wielkimi zawodnikami, a to uczyniło mnie tylko silniejszym.
W Chelsea Matic jest pewniakiem jedenastki Jose Mourinho, który szczególnie upodobał sobie tego zawodnika.
Jose bardzo mi pomógł, dał mi dużo zaufania. Przed każdym spotkaniem daje mi jasno znać, czego będzie ode mnie oczekiwać. Czasem nic nie mówi, wystarczy że popatrzy a ja wiem, jak mam się zachować w sytuacji na boisku. To wielki szkoleniowiec, mam nadzieję, że nadal będę mógł się rozwijać pod jego ręką.
Myślę, że w ciągu swojej całej kariery piłkarz może się poprawiać. Ja chcę to robić w Chelsea. Grałem w Portugalii, ale tu jest wyższy poziom. Jestem pewien, że mogę się rozwijać jeśli ciężko będę pracował każdego dnia. Mocno koncentruję się na swojej pracy starając się grać jak najlepiej - kończy Serb.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Nieznany06.12.2014 18:24
SZKODA ZE NIE GRAL DZISIAJ
Chelsea0306.12.2014 16:35
Znakomity transfer.W defensywie wiadomo ale i w ofensywie niczego sobie
MrKrzysiek9706.12.2014 14:37
Dobrze że go kupiliśmy bo to dobry piłkarz.
ErroR06.12.2014 13:33
Przyznam, że myślał że jego transfer do nas to będzie nie wypał ale Jose ma oko i wie kto jest potrzebny i Nemanja jest jednym z najbardziej trafnych transferów. Teraz nie widzę składu wyjściowego bez niego.
ashleycole306.12.2014 13:30
Ale te Maticie podobne o siebie
Karko06.12.2014 13:06
Jose kupuje piłkarzy w wieku 24-27 bo w takim wieku sa w najlepszej formie. To dobry sposób.
Szkoda, ze Matic dziś nie może zagrać ;/
DudusLampard06.12.2014 12:56
Ciekawa historia.