aktualności
Petr: Mój kask ochronił również Zoumę
Dzisiejsze media sporo uwagi poświęcają zderzeniu Petra Cecha z Kurtem Zoumą podczas wczorajszego meczu Chelsea z Derby County oraz szybkości reakcji - z raczej ślamazarności - służb ratowniczych na stadionie naszego rywala.
Szeroko w tej sprawie wypowiada się Petr Cech, który uważa, że przed poważniejszym urazem Zoumy uratował go hełm który jest przecież nierozerwalnie związany z naszym bramkarzem a także zdradził kilka dalszych szczegółów całej akcji stewardów iPro Stadium.
Przypomnijmy, że nasi lekarze nie mogli doprosić się noszy dla kontuzjowanego Zoumy, na dodatek rannego kolegę pomagali transportować Cesc Fabregas i Cesar Azpilicueta.
Eva musiała aż trzykrotnie prosić przez radio o nosze. Wszyscy to słyszeliśmy i być może każdy był poddenerwowany całą sytuacją. Usłyszeliśmy: 'Przynieście nosze', a potem 'przynieście nosze' i jeszcze raz 'przynieście nosze', ale nikt z nimi nie przybiegał! Chyba dlatego tak bardzo w całą akcję zaangażowali się piłkarze. Ogólnie rzecz biorąc wszystko poszło dobrze a głównym celem było to, aby Kurt był bezpieczny.
Myślę, że zderzyliśmy się głowami. Piłka została mocno uderzona z mojej prawej strony, chciałem ją wypiąstkować co mi się udało, więc byłem z tego zadowolony jednak chwilę potem zobaczyłem leżącego na ziemi Zoumę. Byłem tym trochę zaniepokojony, ponieważ to było faktycznie mocne uderzenie.
Myślę, że szczęściem w nieszczęściu było to, że trafił w mój kask - gdyby nie to, skutki mogłyby być dużo poważniejsze. Kask uratował również i mnie, ponieważ zaabsorbował siłę zderzenia. Sam Kurt wygląda w porządku, nasz medyczny personel dobrze trzymał rękę na pulsie. Nie mógł oczywiście kontynuować gry więc zdjęcie go z boiska było odpowiednią decyzją, ale w szatni był szczęśliwy z wygranej - powiedział Petr Cech.
W futbolu podobne sytuacja zdarzają się często, kiedy jest dośrodkowanie które chcesz przeciąć jest duża szansa zderzenia z wyskakującymi do główki piłkarzami. Kiedy zobaczysz uderzenie jakie otrzymał kolanem Lloris od Lukaku myślisz, że miał spore szczęście, tu była podobna sytuacja, choć Kurt nie wyszedł z niej bez szwanku.
Na miejscu błyskawicznie mieliśmy lekarza, wszyscy upewniali się że jest OK. Sędziowie i personel medyczny świetnie się spisali. Z Kurtem była Eva więc na pewno nie był w niebezpieczeństwie - kończy Petr.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Nieznany18.12.2014 11:55
Wszystko pod kontrola juz
Kiler9118.12.2014 00:37
No raczej ze miękki bo przecież nie pracuje na budowie ;)
ashleycole317.12.2014 23:45
To Cech musi mieć jakiś miękki ten kask, skoro z Zoumą byłoby gorzej, gdyby oberwał gołą banią.
Chelsea0317.12.2014 23:16
dobrze że tak się to skończyło,wyglądało fatalnie
ErroR17.12.2014 19:30
Kurt specjalnie dostał kontuzje tylko by się nim Eva zaopiekowała
Aru1217.12.2014 18:56
Z Kurtem była Eva więc na pewno nie był w niebezpieczeństwie - kończy Petr. - to wszystko wyjaśnia, John pewnie zazdrosny. xD
Karko17.12.2014 18:18
Eva to wiadomka, z nią każdy jest bezpieczny
D2317.12.2014 18:04
RoolnickCFC słowa "Myślę, że zderzyliśmy się głowami."Nic ci nie dają do myślenia ? Jeśli nie potrafisz tego zdania zrozumiesz to ci podpowiem że Peter nie do końca wie czym Zouma oberwał i przypuszta tylko i wyłącznie że trafił go głową .
czarnakawa17.12.2014 17:42
Eva<3
kaczka1991017.12.2014 17:31
Z Kurtem była Eva więc nie był w niebezpieczestwie ... przy Evie też czułbym się taki bezpieczny D