aktualności
Fabregas: Wróciłem na swoją pozycję - to jak odrodzenie
Jak twierdzi sam Cesc Fabregas, transfer do Chelsea oznaczał dla niego odrodzenie jako zawodnika. Hiszpański pomocnik opowiedział nieco o tym, jak doszło do tej przeprowadzki, ale rozpoczął od wspomnień swoich młodych lat.
Jeśli chodzi o etap dorastania moim najgłębszym wspomnieniem jest zdobycie potrójnej korony z Barceloną U-15. Wtedy wygraliśmy Copa Catalunya, Copa del Rey oraz ligę. Po ostatnim meczu tamtego sezonu przeniosłem się do Arsenalu. To był niesamowity rok.
Jeśli miałbym wybrać partnera, z jakim najlepiej grało mi się na boisku, byłby to prawdopodobnie Leo Messi - graliśmy wspólnie od bardzo młodego wieku. Innym zawodnikiem, z którym grałem przez wiele lat był David Silva. Graliśmy wspólnie w FIFA U-17 World Cup w Finlandii, miałem wówczas 16 lat. Mógłbym wymienić też wielu innych zawodników, z którymi miałem świetne boiskowe porozumienie - wspomina Cesc Fabregas.
Jedną z cennych wskazówek jakie uzyskałem podczas kariery było to, aby niezależnie od tego czy grasz dobrze czy źle zachować neutralny nastrój. Nawet kiedy jesteś w szczycie formy i sięgasz po trofea nie wolno myśleć, że jesteś najlepszy, podobnie kiedy nic ci nie idzie - nie pozwól ściągnąć się w dół.
Kiedy byłem młodszy miewałem problem kiedy mój zespół przegrywał - zawsze chciałem obwiniać o to samego siebie. Teraz jestem bardziej dojrzały dzięki grze z doświadczonymi zawodnikami i pracą z wielkimi szkoleniowcami.
Od lata Fabregas ponownie gra w Londynie, jednak nie w Arsenalu, ale Chelsea.
Czuję się w tym mieście znakomicie - nigdy tak faktycznie nie rozstałem się z Londynem, zawsze mając dwa - trzy dni wolnego tu wracałem. Mam wspaniałe wspomnienia z tego miejsca, to mój drugi dom. Kiedy zadzwonił do mnie sam Mourinho, poczułem się doceniony. Kiedy rozpisałem na kartce nazwiska grające w Chelsea pomyślałem - 'wow, to wielki zespół'. To dało mi podstawę do przemyśleń, aby tu przyjechać i podjąć kolejne wyzwanie.
Mourinho opowiedział mi, że chce stabilizacji w składzie. Moją rolą jest być tym kimś, do którego koledzy zawsze mogą podać piłkę, mam pomóc ustabilizować ten zespół pod kątem defensywnym. Zarówno w Arsenalu jak i Barcelonie spełniałem rolę ofensywnego pomocnika - kiedy środkowy defensor rywala miał piłkę, moim zadaniem było go naciskać - ciągnie Fabregas.
Kiedy jesteś jednym z dwójki defensywnych pomocników, twoje zadanie jest trudniejsze. Oczywiście nadal próbujesz nałożyć pressing, jednak zbyt późny powrót na pozycję sprawi, że rywal otrzyma wiele wolnej przestrzeni. Musiałem podszlifować szczegóły swojej gry, teraz na tym miejscu czuję się naprawdę komfortowo.
Liga Mistrzów? To turniej, jaki chcę wygrać. Mamy świetny zespół - nie wiem co stanie się w ciągu kolejnych pięciu lat, Zanetti wygrywał ten puchar mając 36 lat. W 2006 roku gralem w finale z Arsenalem ale przegraliśmy ten mecz w ostatnich minutach. Grałem w czterech półfinałach, byłem tak blisko... Mam nadzieję, że kiedyś doświadczę tego momentu gdy dotknę puchar.
Aktualnie Cesc prowadzi w ilości asyst, ale czy daje mu to więcej satysfakcji niż strzelenie własnej bramki?
Kiedy selekcjonerem Hiszpanii był Aragonés powiedział mi: 'kochasz asysty, ale musisz też strzelać gole'. On zmienił procesor w moim mózgu. Pod ręką Arsene Wengera grałem więcej pod bramką, od tego czasu kompletowałem więcej goli. Strzelenie bramki to najpiękniejsza część futbolu, ale ja zawsze cieszę się z tego, kiedy podam piłkę, którą kolega zamieni na gola. Możliwość umieszczenia podaniem napastnika do sytuacji sam na sam z bramkarzem daje wielką satysfakcję.
W Barcelonie grałem praktycznie jako środkowy napastnik - strzelałem sporo goli, ale obecnie wróciłem na pozycję, na której grałem w wieku 16 lat i jest to dla mnie jak odrodzenie. Na początku treningi z Mourinho były trudne. Mówił "Bądź zawsze dobrze przygotowany. Zasnąłeś. Nie trać piłki, wspieraj piłkarzy jakich masz za sobą". Naprawdę lubię Jose - śmieje się Fabregas.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Chelsea0322.12.2014 23:37
genialny transfer
Nieznany22.12.2014 23:28
Gra swietnie obojetnie gdzie i tak
ashleycole322.12.2014 20:13
I wystarczyło zmienić otoczenie ^^
DudusLampard22.12.2014 20:08
Cesc i strzela i asystuje a w Chelsea ma Diego.
MrKrzysiek9722.12.2014 16:10
Doby piłkarz i dobrze że go mamy w naszym zespole.
ErroR22.12.2014 15:01
On lubi Jose i a Portugalczyk juz ma zaufanego defensywnego.
Karko22.12.2014 14:40
Pamietam jak kiedys chcieliśmy Modrica, to teraz mamy Fabregasa. W końcu jakiegoś playmakera
kakuta4422.12.2014 14:19
Gra defensywna cesca poprawiła sie ogromnie od jego peirwszych meczy teraz jest duzo duzo lepszy Jose dobrze go nauczył a i w foensywie nic nie stracił Cesc to prawidzwy skarb
Goofy22.12.2014 14:19
Więcej niż 5 linijek tekstu i już gimby mają problem
BoysNoize22.12.2014 14:00
Smash, mi się czytało ten wywiad bardzo przyjemnie. Lubię takie długie newsy, bo można się z nich sporo dowiedzieć. A co do Cesca, w Barcelonie się marnował. Tam był tylko zmiennikiem Messiego, teraz jest jednym z liderów zespołu.