Fabiański: Chelsea silniejsza od City

Dla Swansea porażka 0:5 z Chelsea była najgorszą klęską w domowym meczu od 24 lat, jednak Łukasz Fabiański twierdzi, że będzie to oznaczać dla jego zespołu tylko większą motywację do dalszej pracy.

Musimy odbić się od tego dna, nie mamy innej drogi. Nie daliśmy sobie żadnej szansy, ale takie mecze jak ten muszą być dla ciebie motywacją. Wszyscy wiemy, że byliśmy bardzo słabi, teraz musimy odpowiednio przygotować się do następnego spotkania - mówi polski bramkarz.

Zagraliśmy z wielki zespołem i położyliśmy się na boisku. Po pierwszej bramce straciliśmy koncentrację, nasz plan gry się posypał - Chelsea dominowała i wykorzystywała błędy, jakie zrobiliśmy. To oczywiście trudna sytuacja, kiedy stoisz w bramce i co pięć minut widzisz, jak rywale nacierają na ciebie z pełną prędkością, myślisz sobie: co się dzieje? Czegoś takiego nie doświadczyliśmy jeszcze w tym sezonie, nawet w pierwszym spotkaniu z Chelsea.

Jeśli mam być szczery i porównać Chelsea do Manchesteru City, to uważam londyńczyków za silniejszy zespół. Ich siła ataku jest naprawdę duża, są bardzo szybcy i techniczni. Zawsze starają się cię zaskoczyć, mają świetne rajdy i ustawiają się na właściwych pozycjach - ciągnie Fabiański.

Przy ostatniej bramce spojrzałem do tyłu i zobaczyłem trzech piłkarzy Chelsea celebrujących gola wraz z Schurrle - nie mogłem uwierzyć, jak tylu graczy mogło tak szybko dostać się w to miejsce. Z punktu widzenia fizyczności i techniki Chelsea jest bardzo, bardzo silna - kończy goalkeeper Swansea.