Pellegrini: Diego musi się uczyć na własnych błędach

Menadżer Manchesteru City Manuel Pellegrini starał się ukryć swój zachwyt z powodu absencji Diego Costy w jutrzejszym meczu na szczycie angielskiej Premier League.

Zdaniem Chilijczyka napastnik Chelsea musi w przyszłości pamiętać o konsekwencjach jakie ponosi teraz, aby uczyć się na własnych błędach i nie dopuszczać więcej do takich sytujacji.

Costa jest bardzo dobrym i ważnym graczem. Ma swój charakter, nie jest to łatwe, ale mam nadzieję, że będzie to dla niego nauczka na przyszłość. Mam nadzieję, że ta kara nie wpłynie na przebieg jutrzejszego spotkania, ale na Diego, który od tej pory będzie się inaczej zachowywał aby udowodnić, że jest najlepszym zawodnikiem. To bardzo dobry piłkarz, napastnik z samego topu, nie musi więc grać w ten sposób

Mówię to wszystko po tym, jak kara została już nałożona, nie staram się więc rozgrywać tej sprawy na swoja korzyść. Czy Costa przekorczył granicę? Pozwólcie, że nie odpowiem na to pytanie, ponieważ to tylko moja opinia i mogę ją zachować dla siebie.

W zespole City nieobecny będzie Yaya Toure, który udał się na Puchar Narodów Afryki.

Absencja Diego i Toure jest smutkiem dla kibiców, ale będzie okazją dla innych graczy. Jestem pewien, że oba zespoły mają świetnych zastępców którzy stworzą wspaniałe widowisko.

Niewielki problem z jakim zmagał się Nasri powrócił i nie wiem czy jest w 100% gotowy na ten mecz. Zobaczymy jutro po badaniach lekarskich, ale ostatnie dwa dni pracował wspólnie z kolegami. Z kolei Mangala dziś skarżył się na problem z ramieniem. To nasze dwa jedyne niewielkie problemy.

Jeśli chodzi o sam mecz, to uważam go za bardzo ważny. Oczywiście, nie zadecyduje o tytule, ponieważ po tym spotkaniu wciąż będzie do wzięcia kolejnych 45 punktów. Pamiętacie, jak kilka lat temu City sięgnęło po tytuł mimo tego, że Manchester United wyprzedzał nas o 8 punktów? W futbolu nic nie możesz brać za pewnik - ciągnie Pellegrini.

Mimo wszystko to ważny mecz który daje nam okazję na to, aby w miarę szybko zmniejszyć punktową lukę, jaka dzieli nas od Chelsea.

Kolejnym tematem jaki poruszyli dziennikarze na konferencji prasowej był powrót Franka Lamparda na Stamford Bridge. Zdaniem Pellegriniego Frank jest "najważniejszym graczem w historii Chelsea" i jest pewien, że zostanie dobrze przywitany "na swoim stadionie".

Każdy z nas nie tylko tego oczekuje, ale jestem pewien że tak będzie. Frank zasłużył na gorące powitanie, ponieważ dał najwięcej dla tego klubu. Mimo, że nie mógł kontynuować swojej kariery na Stamford to znowu może tu zagościć. Nie jest to jego wina, że zagra w innym trykocie, i moim zdaniem każdy fan powinien to zrozumieć, a kibice obecni na stadionie pokazać swoje oddanie dla Lampsa. Jestem pewien, że kibice powtórzą tak ciepły odbiór, jaki dali mu w naszym pierwszym spotkaniu.

Na koniec konferencji padło pytanie o celebrowanie bramki przez Franka w przypadku jego gola w jutrzejszym spotkaniu.

Po pierwsze to musi strzelić tą bramkę. Jeżeli będzie celebrował to jego sprawa, jeżeli nie - też jest ok. W przypadku drugiej opcji bądzcie pewni, że to ja nadrobie jego celebracje. - kończy Manuel Pellegrini.