aktualności
Mourinho: Carragher zapomniał co sam robił na boisku
Dzisiejsza konferencja prasowa Jose Mourinho przebiegła pod znakiem ostatniej porażki z PSG i fali krytyki, jaka spłynęła po meczu na piłkarzy Chelsea. Sam szkoleniowiec twierdzi, że atak mediów na jego zespół to kwestia hipokryzji i zazdrości.
Mourinho wziął na celownik głównie dwóch ekspertów SkySports, Jamie Carraghera i Graeme Sounessa, którzy nie szczędzili uszczypliwych uwag pod adresem zachowania zawodników Chelsea w meczu z PSG. Chodzi przede wszystkim o próby wywierania presji na arbitrze spotkania, która miała poskutkować pokazaniem czerwonej kartki Zlatanowi Ibrahimovicowi.
Nie jestem taki jak wy. Nie jestem człowiekiem waszego pokroju - to naturalne, że charakter waszej pracy to podążanie tam, dokąd zawieje wiatr. Kiedy wiatr skieruje się w daną stronę, podążacie w tym kierunku, kiedy zmienia kierunek, zmieniacie go i wy - mówił dziennikarzom Portugalczyk.
Ja taki nie jestem i tacy nie są moi zawodnicy. Lubię ich i im ufam niezależnie od tego czy wygrywamy czy przegrywamy. Nie mogę być jak chorągiewka na wietrze więc ich wciąż wspieram. Wygrywamy i przegrywamy wspólnie.
Wiecie, świat zrobił się nieco dziwny, może to kwestia diety, jakości produktów jakie konsumujemy, ponieważ nasze wspomnienia są coraz krótsze. Jeśli otaczanie sędziego przez zawodników krytykują Jamie Carragher i Graeme Souness to chyba mają z tym jakiś problem. Jamie przestał grać dwa lata temu i już zapomniał wszystko to, co dzieje się na boisku. Pan Souness podobnie, ale on zakończył karierę dawno temu - mimo to zapomniał chyba, że był trenerem Benfiki. Ja wiem o nim całkiem sporo.
Sporo się nauczyłem o tych ludziach dzięki ich krytyce, ale to również jakiś sposób edukacji - nie tylko tej sportowej ale i życiowej. Tak czy siak wolę się teraz śmiać i twierdzić, że zazdrość jest największym hołdem jaki cienie potrafią dać człowiekowi - ciągnie Mourinho.
Od miesiecy graliśmy lepiej niż ktokolwiek inny w tym kraju a wy pisaliście, że mamy największą szansę na wygraną. Nie możemy grać fantastycznie przez cały sezon, nie znam ani jednego zespołu, któremu to by się udało. Teraz sięgnęliśmy najniższego punktu - przegraliśmy mecz i odpadliśmy z turnieju.
Kiedy mecz z PSG się zakończył i byłem w tunelu prowadzącym do szatni, podałem dłoń każdemu piłkarzowi i każdemu członkowi sztabu szkoleniowego gratulując im wygranej. Powiedziałem, że na to zasłużyli i pożyczyłem najlepszego na przyszłość. To jest zachowanie jakie pokazuję po porażce - nie jestem taki, jakim opisują mnie inni. Ci eksperci zapomnieli wszystkiego czego kiedyś byli częścią - zakończył temat Jose.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Nieznany15.03.2015 14:23
Ale nie zapomnial wsponinac slabych menadzerow
Cannibal314.03.2015 10:24
Nie musimy być lubiani.Prawdziwi kibice zostaną , frajerzy odejdą.
ashleycole314.03.2015 00:16
Prawidłowo kurva.
Nie wiem na chvj tak wszyscy mają spine o to, że piłkarze Chelsea otoczyli sędziego po faulu Ibry na Oscarze. Przecież piłkarze każdej innej drużyny zrobiliby dokładnie to samo w takiej sytuacji.
kakuta4413.03.2015 18:38
Swietna wypowiedz Mou spokoja ale i taka ktora zamknie buzie krytykom naprawde mistrz riposty!@
Nieznany13.03.2015 17:54
taka porażka przesiewa kibiców-sezonowców chelsea, więc jest jakiś plus
MrKrzysiek9713.03.2015 17:43
Ma rację.
hopsio13.03.2015 17:17
To samo można powiedzieć o 90% osób na tej stronie, niestety.. Jamie mówiąc coś pozytywnego na nasz temat, uważacie go za najlepszego eksperta. A teraz? Prawda boli ;)
Karko13.03.2015 15:58
Jose co jak co potrafi się zachować. Na pewno go to bolało, ale zachować się zawsze potrafił!
Drake13.03.2015 15:57
Ładnie ich zgasił
wesman13.03.2015 15:53
Jacy eksperci? Jakieś żarty, a jeszcze Carragher co pierwszy łapami na boisku machał?Jose to najlepsza rzecz jaką może mieć Chelsea.
Zapewne wygra PL w cuglach więc znów pojawią się komentarze dwulicowych drani, że jest wspaniały. Róbmy swoje, a LM przyjdzie w swoim czasie. Tego jestem pewien.