aktualności
Terry zmobilizowany niepowodzeniami
Chelsea cierpiała po przegranych półfinałach dwukrotnie z Liverpoolem w 2005 i 2007 roku i raz z Monaco w 2004 roku.
Dla mnie jest to mecz, na który długo czekałem. Zawsze byliśmy blisko gry w finale, ale zawodziliśmy, to było dla nas bardzo trudne, ale wreszcie dotarliśmy do finału, i damy z siebie wszystko, aby go wygrać ? powiedział Terry.
Gdy wychodzisz z tunelu widzisz puchar i czujesz atmosferę, która towarzyszy grze to jest niesamowite. To będzie najważniejszy mecz w mojej karierze, chce po prostu unieść puchar do góry!.
Reklama:
Oceń tego newsa:
chels21.05.2008 07:29
Mrowienie na plecach - mam nadzieję ze poczuję je przy końcowym gwizdku !!!!