aktualności
Fletcher: To najważniejszy mecz w życiu
Nie ma istotniejszego meczu jak finał Ligi Mistrzów. To najważniejsze rozgrywki klubowe na świecie. Naprawdę cieszę się na myśl środowego wieczoru - powiedział Fletcher.
Jako dzieciak oglądałem w telewizji finały Ligi Mistrzów i zawsze marzyłem, aby kiedyś w nim wystąpić. Przez cały sezon byliśmy najlepszą drużyną, a zdobycie mistrzostwa kraju dodało nam pewności siebie przed dzisiejszym meczem z Chelsea.
Reprezentant Szkocji rozmawiając o Champions League nawiązał również do finału z 1999 roku, kiedy w ostatnich sekundach padł gol dla United.
Siedziałem w pokoju i razem z rodziną oglądałem tamten mecz. Po końcowym gwizdku wszyscy skakaliśmy z radości. Nie byłem wówczas jeszcze zawodnikiem United, ale kilkukrotnie przebywałem w klubie na testach i żywiłem nadzieję, że kiedyś podpiszę kontrakt. Ten klub zawsze wiele dla mnie znaczył.
Mamy wspaniały skład, dlatego muszę być cierpliwy. Ta drużyna jest bliska od osiągnięcia czegoś wielkiego. Czuję, że jestem jej częścią i kto wie być może będzie mi dane rozegrać sporą partię w finale. Ostro pracuję na treningach i być może dostanę szansę gry. Spójrzmy na finał w 1999 roku, kiedy to rezerwowi mieli olbrzymi wpływ na końcowy wynik. Ole wykazał się wówczas olbrzymią cierpliwością i został nagrodzony. Wszystko może się powtórzyć, dlatego maksymalnie koncentruję się na tym finale - zakończył Fletcher.
Reklama:
Oceń tego newsa: