Jose: 'Kampania przeciwko Chelsea'? Trochę przesadziłem

Jose Mourinho przyznał, że żałuje użycia słowa 'kampania' jakiego użył podczas sezonu w kontekście poziomu sędziowania i decyzji arbitrów wymierzonych w Chelsea. Mimo to Portugalczyk podtrzymuje zdanie, że jego zespół był ofiarą przeoczeń arbitrażu.

Zaczęło się od braku przyznania jedenastki po faulu na Fabregasie w meczu z Southampton. Zamiast karnego to poszkodowany zobaczył kartonik. Później poszło z górki: Diego Costa, Willian, Gary Cahill, Branislav Ivanovic - wszyscy ci gracze mogli czuć się pokrzywdzeni decyzjami sędziów.

Mourinho na konferencji zasugerował prowadzenie kampanii przeciwko Chelsea, co kosztowało go 25 tysięcy funtów. Co sądzi o tym teraz?

Nie jestem typem osoby, która żałuje za użyte słowa. To co powiedziałeś to powiedziałeś, to się stało i nie możesz już tego zmienić. Czas się nie cofa. Może 'kampania' nie jest ładnym słowem, może powinienem to bardziej wyjaśnić, ale taka była rzeczywistość. W tym okresie czasu przyznawano nam same złe decyzje.

Otrzymałem z to karę, ponieważ 'kampania' to mocne słowo. Było wiele błędnych decyzji przeciwko nam, byliśmy karani w kluczowych meczach w kluczowym czasie - listopadzie, grudniu, styczniu. 

Pytany o ewentualne trenerskie życie poza Chelsea, Mourinho odpowiedział:

Gdyby Pan Abramowicz uznał, że nie jestem wystarczająco dobry dla Chelsea, chciałbym nadal pracować w Anglii. Gdyby teraz ktoś do mnie przyszedł, przedstawił swój projekt, zaoferował dwa razy tyle pieniędzy - i tak nie miałby szans. Widzę siebie jako trenera innego zespołu, ale kocham Chelsea i jestem w rękach Abramowicza i do tego czasu tu pozostanę.

Jakie są cele na kolejny sezon?

Aby zostać uznanym za wielki klub, musisz wygrać więcej, jeden tytuł nie wystarczy. W przyszłym roku będziemy mieli nową Ligę Mistrzów w innej kombinacji zespołów - to będzie turniej, w którym Real znajdzie się w drugiej puli losowania. Wiele klubów jak Manchester United, Arsenal, Manchester City - nie będzie w pierwszej puli, więc kto skrzyżuje się w fazie grupowej? Wiele wielkich zespołów zakończy tę fazę na drugim miejscu co oznacza, że zmierzą się z wielkimi drużynami które wyszły z grupy jako pierwsze. To całkiem sprawiedliwe. Oczywiście, wolałbym mieć w pierwszym koszyku Real, ale to całkiem sprawiedliwe - tam znajdą się tylko mistrzowie Anglii, Holandii czy Portugalii.