aktualności

Jose drwi z rywali

dodał: admin 27.05.2015 07:20 źródło: SkySports

Na wczorajszej klubowej ceremonii rozdania nagród Chelsea Jose Mourinho nieco sobie pofolgował i zadrwił z ligowych rywali. Clou rzeczy stanowiły chyba oskarżenia pod adresem jego zespołu, jakie słyszał podczas całego sezonu.

Nie sądzę, aby moi zawodnicy otrzymywali na tyle dużo szacunku, na jaki sobie zasłużyli za to, co zrobili od pierwszego dnia rozgrywek. To poważne słowa, naprawdę tak to odczuwam. Koniec tej historii jest prosty - musimy uwierzyć, że daliśmy innym lekcję, ale kolejny sezon będzie dla nas trudniejszy. Musimy być na to przygotowani - poważnie rozpoczął Mourinho.

Później było już bardziej kabaretowo - trener Chelsea podowcipkował z rywali naszego zespołu.

To jest boisko do piłki nożnej z dwoma bramkami, jedną piłką ale tylko jednym zespołem, który na dodatek chciałby grać bez strzelania goli. Ten zespół gra naprawdę dobrze, umie podawać sobie piłki, ma świetne posiadanie piłki ale nie strzela goli. Oni zwrócili się do FIFA czy mogą tak wygrywać mecze, ale odpowiedziano im że większy procent posiadania piłki nie wygrywa meczu więc nie zostaną mistrzami - nawiązał do Manchesteru United Portugalczyk

Tu mamy zespół w koszulkach jak lazur nieba - ten jest nieco mniej radykalny i zapytał FIFA czy mogą grać tylko z jedną bramką na boisku. Ta drużyna jest fantastyczna, strzela dużą liczbę goli z każdej pozycji. Tak więc zdobywa kolejne gole, ale nie traci żadnej ponieważ nie ma swojej bramki. Niestety, FIFA odpowiedziała im: Przykro nam, nie możecie być mistrzami, ponieważ futbol opiera się na dwóch bramkach.

Trzeciemu zespołowi w czerwonych koszulkach i białych rękawach prawie udało się mistrzostwo, ponieważ grał na boisku z dwoma bramkami. Strzelił trochę bramek i trochę ich stracił. Grał naprawdę fantastycznie, zdobył kilka pięknych goli, był więc bardzo blisko celu, ale zapytał FIFA czy nie może liczyć się tylko okres od stycznia do kwietnia. Niestety nadeszła odpowiedź: Nie ma na to szans. Musisz grać od sierpnia do maja aby zostać mistrzem - pił do Arsenalu Mourinho.

Na sam koniec przyszedł inny zespół w niebieskich koszulkach. Chciał grać na normalnych zasadach i wiedział, że aby wygrać mecz musi strzelić o jedną bramkę więcej niż rywal i tak też robili - sporo strzelali, trochę goli tracili. Czasem zdobywali jedną bramkę w meczu nie tracąc żadnej. Czasem zaparkowali sobie autobus, ale grali od sierpnia do maja - kończy szkoleniowiec Chelsea.