aktualności
Giggs: To najlepsza noc w moim życiu
Giggs był zdania, że kluczem do sukcesu okazała się nie tylko postawa bramkarza Edwina van der Sara, ale opanowanie całej drużyny.
Cieszę się odrobinę bardziej niż w 1999 roku. Myśleliśmy, że zdarzy się to samo, co wtedy. Dziś jest cudownie, zasłużyliśmy na to - przyznaje Giggs.
Dla 34-letniego Walijczyka był to występ numer 759 w zespole Czerwonych Diabłów. Tym samym pobił on wcześniejszy rekord Sir Bobby'ego Charltona, który był obecny na trybunach stadionu Łużniki.
Oba kluby miały swoje szanse, nikt nie chciał przegrać. Słowa uznania dla Edwina. Był dobry do samego końca. Myślę, że dominowaliśmy w pierwszej połowie. W drugiej rywale mieli swoje szanse. Utrzymaliśmy nerwy na wodzy, a tę noc zapamiętamy, najlepszą noc w życiu - opisał wrażenia skuteczny wykonawca jednego z rzutów karnych.
Reklama:
Oceń tego newsa:
danielmanu22.05.2008 07:41
Graliście nawet dobrze(jak na was) ale to ManU wygrał i to całkiem zasłużenie! Pozdro dla fanów chelsea
bialy22.05.2008 07:38
wygraliscie fartem Chelsea jest najlepsza i to własnie Chelsea zasłuzyła na wygrana