aktualności
Simeone: Mamy nadzieję na powrót Luisa
Szkoleniowiec Atletico Diego Simeone przyznał, że byłby bardzo zainteresowany powrotem do jego zespołu obrońcy Chelsea, Filipe Luisa.
Brazylijczyk przeniósł się z Madrytu do Chelsea rok temu i choć okazał się cennym zmiennikiem Cesara Azpilicuety, to jednak nie zdołał wskoczyć do pierwszego składu The Blues. Mała liczba rozegranych spotkań może sprawić, że Luis będzie skłonny do kolejnej zmiany klubu.
W ostatnich dniach pojawiła się informacja, że defensor chcąc pozostać wierny Atletico odrzucił propozycję gry dla Realu. Czy byłby skłonny powrócić do swojego byłego zespołu?
Filipe Luis to piłkarz, którego bardzo lubimy. On świetnie zna naszą drużynę a w przeszłości wnosił bardzo dużo do zespołu. Jego powrót? Mam nadzieję, że tak się stanie - powiedział Diego Simeone.
Reklama:
Oceń tego newsa:
krzysiek950611.06.2015 14:25
luiznie jest zły lecz nie potrafi tak brpnić jak azpi i dlatego nie gra
ashleycole311.06.2015 00:13
No to Diego nawet nie wie, jaką sprawił mi radość tymi słowami.
Bylebyśmy tylko nie stali na przeszkodzie w powrocie Kasmirskiego do Atletico :]
Nieznany10.06.2015 23:58
Brac go dawac nam koke za doplate i tyle
Nieznany10.06.2015 22:01
i pewno tak byłoby najlepiej dla wszystkich ...
DudusLampard10.06.2015 20:32
Może przejdzie,ale nie w nadchodzącym sezonie.
Krzysztof9310.06.2015 20:08
Oscar + Filipe Luis za Koke.
bartels410.06.2015 19:04
Sprzedać go z zyskiem, a za niego Ake, Gaya, ewentualnie Cresswell
MrKrzysiek9710.06.2015 17:57
Zobaczymy jak to będzie.
PotwierdzoneInfo10.06.2015 16:55
StevenS - Czy ja mówie o oddaniu go za darmo, teraz możemy jeszcze niezłą kasę z niego wyciągnąć, bo niestety młodszy już nie będzie, lepiej kupić kogoś młodego za mniejsze pieniądze i mieć z niego pożytek przez dłuższy czas.
StevenS10.06.2015 16:09
PotwierdzoneInfo - i przez takich właśnie ludzi nasz klub się wyniszcza. Nie zamieniajmy naszego klubu w Caritas, błagam... już jeden w styczniu 2013 tu przyszedł który pomyślał, że znajduej się w placówce dokarmiającej i zepsuł wizerunek MEDIALNY klubu.