aktualności
Petr Cech nie może odżałować przegranej
Nie można zapomnieć o przegranej w finale Ligi Mistrzów, zwłaszcza w tak pechowy sposób. Jedynym panaceum będzie jak najszybsze dostanie się do finału w nowym sezonie i wygranie go - pisze na swojej stronie internetowej Petr Cech.
Oczywiście - czekałem na karne, oglądałem strzały naszych zawodników. Widziałem jak podczas ich wykonywania przez Johna Van der Sar rzucił się w przeciwną stronę niż zmierzała piłka. W tym momencie pomyślałem, że to już koniec i wygraliśmy. Kiedy piłka zatańczyła na słupku nie mogłem w to uwierzyć! - opisuje goalkeeper Chelsea.
Po tym, kiedy obroniłem strzał Ronaldo a Ashley Cole trafił, wierzyłem, że będzie dobrze. Niestety - nie w tym przypadku - ubolewa Cech.
Frank Lampard dał Chelsea wyrównanie tuż przed zakończeniem pierwszej połowy meczu i Petr wierzył, że jego zespół pokona United bez konieczności rozgrywania rzutów karnych.
Przegrana to dla mnie ogromne rozczarowanie. Gdybyśmy byli gorszym zespołem i przegrali wyraźnie 3:0, wówczas nie czułbym się tak winny jak teraz.
Wiem, że byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną w drugiej połowie meczu i w dogrywce, więc jest to bardzo trudne do pogodzenia się ze stratą tytułu. Mieliśmy ogromnego pecha w tym meczu - zakończył Petr Cech.
Reklama:
Oceń tego newsa:
ChelseaFan23.05.2008 09:33
ja wierzę że następny rok będzie sezonem The Blues!!