Piątek, 29 marzec 2024 r.

Osób on-line: 54

Premier League 2010

ChelseaLive

panel logowania

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj sie.

Premier League
Chelsea vs Burnley
30.03.2024, 16:00
Do meczu pozostało:

Relacja live

shoutbox

Tylko zalogowani mogą dodawać shouty.
  • Oski

    28.03.2024 23:06

    zespół kombi gra i trąbi

  • Oski

    28.03.2024 19:21

    e

  • Platzek

    28.03.2024 18:58

    dobrze że zle nie wpisujecie pewnych stron

  • Oski

    28.03.2024 18:45

    z dziadkiem juz czyscimy bron z II wś

  • Platzek

    28.03.2024 16:54

    no u was na wschodzie ale to nie przesądzone pol na pol

  • Oski

    28.03.2024 14:19

    może w koncu spokoj bedzie

  • Platzek

    28.03.2024 14:18

    Czuć wojnę w powietrzu

  • Oski

    26.03.2024 22:47

    Polska gola

  • 8FCChelsea

    26.03.2024 22:45

    Mudryk bohaterem

  • Oski

    26.03.2024 16:15

    cześć

Archiwum

aktualności

Avram Grant o smutku Terry'ego i strzale Anelki

dodał: admin 23.05.2008 09:56 źródło: chelseafc.com
Chelsea
Kiedy zawodnicy Chelsea Londyn w strugach deszczu na moskiewskim stadionie na Łużnikach patrzyli, jak Manchester United odbiera puchar wśród złotego confetti, wraz z kroplami deszczu przełykali gorzkie łzy pechowej przegranej.

To okropne uczucie przegrać taki finał w rzutach karnych. Kontrolowaliśmy grę, obijaliśmy słupki i poprzeczkę i stworzyliśmy sobie więcej sytuacji na bramkę niż Manchester. Mimo wszystko na samym końcu czekały nas karne, i musiało zadecydować szczęście w nogach - powiedział Avram Grant.

John Terry miał wielkiego pecha ślizgając się na murawie podczas wykonywania jedenastki, a później strzał Nicolasa Anelki został obroniony i to był nasz koniec. Po tym wszystkim John nie powiedział ani jednego słowa. Był bardzo smutny, płakał, ale przecież to on jest on jedną z najważniejszych osób dzięki której znaleźliśmy się w tym finale - ciągnie trener Chelsea Londyn.

To nie był dla nas zwykły sezon. Przy takich problemach - zwłaszcza na jego początku - to właśnie Terry wziął na siebie odpowiedzialność, podobnie jak teraz, w rzutach karnych. To ciągle niesamowity piłkarz i fantastyczny kapitanem. Grał bardzo skutecznie w tym meczu i właśnie dzięki niemu przeciwnik nie mógł stworzyć wielu groźnych sytuacji -dodaje ducha kapitanowi swojej drużyny Grant.

Co do Anelki, on spisywał się znakomicie w sezonie kiedy bardzo tego potrzebowaliśmy. Jego jedenastka została obroniona i dobiła nas, ale przecież nawet Ronaldo, który najlepiej wykonuje je w Manchesterze United, nie strzelił - broni swojego napastnika szkoleniowiec CFC.


Dołącz do dyskusji na naszym FORUM CHELSEA!


Reklama:



Oceń tego newsa:

Aktualna ocena: 0

1307 wyświetleń | 3 komentarze | SkomentujPowrót do strony głównej
Zaloguj się aby dodawać komentarze

wobo1023.05.2008 16:09

wielka szkoda ze nie udalo sie zdobyc pucharu...ale nie mozna tracic nadziei....a co do terrego nie mam zadnych zarzutow...zdazalo sie nawet najwiekszym pilkarzom nie strzelac

chels23.05.2008 15:52

Też trzymałem za to kciuki i bardzo mnie to ucieszyło. Szkoda, że wobec triumfu MU nikt nie zapamięta tego, jak próbował położyć na ziemi Cecha, a ten wspaniale wytrzymał w pozycji pionowej i w końcu rzucił się we właściwy róg

wioloosia_823.05.2008 14:49

Że Ronaldo nie strzeli to ja juz od początku wiedzaiłam







tabela

strzelcy

1.

Arsenal

28

64

2.

Liverpool

28

64

3.

Manchester City

28

63

4.

Aston Villa

28

55

5.

Tottenham

28

53

6.

Manchester Utd

28

47

7.

West Ham United

28

43

8.

Brighton & Hove Albion

28

42

9.

Wolverhampton

28

41

10.

Newcastle United

28

40

reklama
oddzialka




ankieta

wyniki

Mauricio Pochettino: czas się pożegnać?

Zaloguj się aby głosować w sondach

kontuzje

transfery

chelsealive.pl na facebook
zdjecie tygodnia

Silva

Stary człowiek i może! Gol Thiago Silvy w starciu z Manchesterem City

partnerzy

http://www.whufc.pl

Praca w domu Liga Mistrzów 2012

serwis

newsletter

Serwis powstał 24 lipca 2006, czyli ma
6458 dni

  • Online: 54
  • Użytkowników: 333090
  • Newsów: 56170
  • Komentarzy: 738135