Mourinho o Rahmanie i West Bromie

Najnowszy nabytek Chelsea, Pedro, doczekał się niedawno wielu ciepłych słów ze strony Jose Mourinho, który dokładnie opisał wszystkie pozytywne aspekty transferu Hiszpana na Stamford Bridge. Portugalczyk nie zamierza zapominać jednak o innym nowym piłkarzu "The Blues", Ghańczyku Rahmanie, któremu także nie szczędzi pochwał.

To typowy lewy obrońca, Azpi na przykład został do tego tylko przystosowany. To lewonożny piłkarz o inklinacjach ofensywnych, obdarzony dobrym dośrodkowaniem, podaniem, lubiący zapędzić się do przodu. Nazwałbym go młodszą wersją Filipe Luisa. Filipe to dobry piłkarz, dlatego też gra dla Atletico i dla reprezentacji Brazylii. Baba to młody Filipe - on ma 21 lat, Luis 30 - opisuje Rahmana Mourinho.

Na tym zakończyły się pytania dotyczące byłego już piłkarza Augsburga, a Portugalczyk postanowił zabrać jeszcze głos w sprawie dzisiejszego meczu z West Bromwich Albion.

WBA to świetnie zorganizowany zespół, który doskonale wie jak się bronić. Grają fizyczny futbol, są bardzo skoncentrowani i z reguły nie popełniają błędów. Wierzę, że ciężko w tym tygodniu pracowali. Mają też dobrych zawodników ofensywnych, którzy potrafią zrobić coś nieszablonowego. Gdy skupiają się na defensywie i każdy myśli, że mecz skończy się remisem, ich ofensywni gracze są w stanie sprawić ogromną niespodziankę. Są też bardzo silni przy stałych fragmentach gry, zarówno pod swoją, jak i pod bramką rywala.

Grałem przeciwko Tony'emu w ciągu ostatnich dwóch lat, ale nawet nie będąc w kraju dobrze poznałem styl preferowany przez jego zespoły i wiem jakich zawodników szuka u siebie. To absolutny profesjonalista z jasną ideą, zawsze osiągający postawione mu cele. Myślę, że dobrze znam jego oczekiwania, a to, czego chce, daje mu pożądane przez niego rezultaty.

Portugalczyk wyraził też nadzieję, że w przyszłym tygodniu do treningów powróci już Oscar, jeden z najlepszych graczy Chelsea w meczu ze Swansea.