aktualności
Czy Chelsea czyni postępy?
Gary Neville ostatnio powiedział, że zła passa Chelsea trwa zbyt długo. Zaznaczył także, że to już nie jest kolejne potknięcie, ale oficjalny dołek ?The Blues.? Ale czy tak jest naprawdę?
Mecz z Arsenalem o Tarczę Wspólnoty, który Chelsea przegrała, a który mógł dać pierwsze trofeum - był nieistotny. Tak tłumaczy to Mourinho. Mówił od samego początku, że drużyna musi odpocząć i sezon zacznie się dla nich później. Z resztą obecny trener Chelsea, zawsze odpuszczał to trofeum. Idąc dalej za jego myślą, należy także pominąć pierwsze mecze.
Ostatnie pięć spotkań chyba najlepiej obrazuje obecną formę.
Po ciężkim początku sezonu Chelsea odbiła się od dna wygrywając z Maccabi Tel-Aviv 4:0 w Lidze Mistrzów. Na boisku pojawili się młodzi zawodnicy. Zarówno Baba Rahman jak i Loftus-Cheek pokazali się z dobrej strony. Ten ostatni, sprawiał wrażenie, że nadaje utracone tempo drużynie. Zdobywał pole wychodząc na pozycje oraz dobrze odbierał podania. Regularnie przesuwał drużynę do przodu. Tej części gry brakowało Chelsea.
Następnym spotkaniem był mecz z Arsenalem w Premier League. Pomijając fakt wielkich kontrowersji, należy pamiętać, że Chelsea pod przewodnictwem Mourinho, nie przegrywa z ?Kanonierami? w lidze. Santi Cazorla dwukrotnie faulował nieprzepisowo zawodników Chelsea. Według najnowszych badań, drużyna grająca na własnym stadionie, która ma jednego zawodnika więcej, najczęściej wygrywa spotkanie. Odstępstwem od reguły byłoby zatem, gdyby wygrał Arsenal.
Spotkanie z Walsall w Capital One Cup było dowodem na to, że zespól być może powoli się podnosi. Warto jednak zauważyć, że na boisku pojawił się prawie całkowicie rezerwowy skład. Pomimo, że obrona miała być murem nie do przebicia, drużyna z League One strzeliła bramkę. Były to potknięcia obrońców, którzy najsłabiej rozpoczęli sezon.
Te wygrane jednak nie oznaczały, że Chelsea wygra 20 meczów pod rząd.
Nieskładna pierwsza połowa meczu z Newcastle pokazuje, że zawodnicy nadal nie byli w pełnej formie. Mourinho ocenił tą połowę w skali od zera do dziesięciu, na minus jeden. Do czasu tego spotkania, ostatnie 6-meczów pomiędzy obydwiema drużynami, wygrywał zespół grający na własnym boisku. Jednak Newcastle od dłuższego czasu miało problemy w lidze. Ten mecz rozpoczęli z dwoma punktami zdobytymi w 6-meczach. Chelsea natomiast miała ich siedem. Ramires strzelił wspaniałego gola zza pola karnego, a przy drugim miał ogromny wpływ na zmylenie bramkarza ?Srok.? Pomocnik, który chce powrócić do podstawowego składu, uwydatnia jakie problemy ma zespół Mourinho w centrum pola oraz pod bramką przeciwnika. Remis mógł być wynikiem rozluźnienia spowodowanym przez poprzednie, dość łatwe wygrane. Mógł być także wynikiem piętrzącego się stresu zawodników, którzy mają problem z grą.
Pierwszy gol Porto był dokładną powtórką bramki zdobytej przez Walsall. Jakby obrońcy całkowicie zapomnieli, że bramkarz często wybija piłkę na boki i może przechwycić ją napastnik. Takie bramki zdarzały się także w poprzednich sezonach, ale wtedy piłkarze Chelsea poprawiali szybko swoje błędy z meczu na mecz. Gol Williana sugeruje, że dobrze radzi sobie z naciskiem trenera. Od jakiegoś czasu Mourinho wywierał presję na pozycję prawego skrzydłowego poprzez Moses?a oraz Cuadrado. W tej chwili, po zakupie Pedro, Willian bić się będzie także o miejsce boiskowej ?dziesiątki.? Drugi gol Porto w wykonaniu Maicon?a nie spowodował jednak upadku morale w szeregach Chelsea. Zawodnicy starali się odrobić starty, jednak brak odpowiedniego wykończenia pozostawił ?The Blues? z przegraną 2:1.
Dwie akcje Walsall oraz Porto, w których strzelono gola, rozpoczęły się od błędu prawego obrońcy, a zakończyły się kolejnym środkowego. Chelsea w chwili obecnej poprawia grę obronną i wszystko powinno niedługo wrócić na swoje miejsce. Oczywiście, zakładając, że zawodnicy zaczną pracować na treningach nad trywialnymi błędami. Wydawałoby się, że wszystko na to wskazuje. Pomocnicy zaczęli wracać do obrony. Wyprowadzają także dobre akcje ofensywne. Poprawne wykańczanie akcji wydaje się być coraz bliżej, więc kwestią czasu jest większa liczba goli. Nie chodzi przecież o ilość strzałów na bramkę ale o ich jakość.
Jose Mourinho od samego początku sezonu powtarza, że wynik przegranych meczów nie pokazuje jak dobrze grali jego zawodnicy. Wielu uważa, że menadżer nie potrafi przegrywać i nie mówi o jawnych problemach zespołu. Z jednej strony Mourinho wiąże, w jego mniemaniu, sukces z talentem, który nie wymaga większego wysiłku. Z drugiej jednak, podkreślając pozytywne elementy gry, wspiera drużynę.
Dla ChelseaLive.PL - MUA
Reklama:
Oceń tego newsa:
CFCF02.10.2015 13:36
Nie ma żadnej poprawy. Zwycięstwa z Żydkami, Arsenalem grającym w 9 i klubem z niższej ligi nie znaczą praktycznie nic. Ewidentnie widać stan naszego klubu po meczach z Newcastle i Porto - jeden ledwo i szczęśliwie zremisowany, drugi koncertowo spieprzony. Jakoś trudno mi wierzyć w 3 punkty z solidnym Southampton, no chyba że znowu sędzia nas weźmie pod swoją opiekę.
arkos89chelsea01.10.2015 18:45
narazie nie robia slaba obrona i slaba gra od ponad 15 lat
ChelseaRSK01.10.2015 17:17
Słaba gra słabe wyniki, konieczna poprawa trzeba wygrywać mecze bo inaczej będzie lipa w tym sezonie i gówno a nie trofea
MrKrzysiek9701.10.2015 16:47
Musi zmieniać piłkarzy.
MUA01.10.2015 15:46
To nie są ogromne znaki, ale widać wolną poprawę w grze.Testem będzie Southampton, które jest wyżej w tabeli. W zeszłym sezonie posiadali mocną obronę.
Po kilku kolejnych meczach sytuacja się rozjaśni - nie można tak długo przegrywać w Premier League.
czarnakawa01.10.2015 15:45
Iva to jest top player
11krystian199601.10.2015 14:58
To Jose popełnia błędy bo powinien dawać szanse innym żeby podstawowy też sobie mógł odpocząć
damian37601.10.2015 13:32
Co to za pytanie ? Oczywiście że nie robimy postępu. Dlaczego ? Mecz z Maccabi to była formalność naprawdę słaby rywal z Arsenalem wygraliśmy tylko dlatego że graliśmy w przewadze jednego zawodnika, zresztą nie zasłużenie bo to Costa powinnnien wylecieć natomiast mecz z Walsall to był sparing. Szczęście i fart się skończył to już zremisowaliśmy szczęśliwie z Newcastle i dostaliśmy od Porto oklep.
fabs4costa1901.10.2015 13:30
Ja nie wiem o co chodzi w tym klubie. Kupiliśmy dobrze zapowiadającego się obrońcę za duże pieniądze, młodego, który spokojnie może się rozwinąć do klasowego zawodnika. Dlaczego ciągle Mou wystawia Ivanovica? Chłop jest stary, zawinił dużo bramek, z wiekiem jest coraz wolniejszy, nie włącza się już do akcji ofensywnych tak jak kiedyś. Nie mam pojęcia o co tu chodzi w dalszym ciągu, bo słaba forma Ivanovica jest widoczna gołym okiem.
Nieznany01.10.2015 13:24
nie mozna mocno atakowac i mocno sie bronic ... nie mozna ciagle grac tymi samymi ludzmi ... nie mozna ciagle oddawac pole, nawet ogórasom ... no i nie mozna powiedziec, ze futbol mou jest ladny, bo jest toporny, a czasem po prostu nudny ...