aktualności
Ważne trzy punkty dla CFC
Choć gra Chelsea nie wyglądała wybitnie, to jednak w obecnej sytuacji najważniejsze są trzy punkty, jakie londyńczycy zdobyli z Aston Villą. Bramkarza rywali pokonał Diego Costa oraz... Alan Hutton, który zmienił lot piłki uderzonej przez Costę.
Chelsea grała dziś o przełamanie fatalnej passy, ale gra piłkarzy Jose Mourinho niewiele różniła się od tej z poprzednich spotkań.
W pierwszych dwóch kwadransach rywalizacja toczyła się w środkowej strefie boiska, a obaj bramkarza raczej nie mieli wiele pracy. Bardzo dobrą okazję stworzyli sobie w 32. minucie the Villans, ale płaskiego dośrodkowania Ayew nie zamienił na gola Gestede. Trzeba zaznaczyć, że piłkarzowi gości wydatnie utrudnił zadanie John Terry.
Chwilę później do siatki trafili natomiast gospodarze, którzy wykorzystali błąd defensywy AV. Najpierw chyba niepotrzebnie krótko zagrywał futbolówkę do Joleona Lescotta Brad Guzan, ten jej nie opanował, po czym piłkę przechwycił Willian i przed pustą bramkę zagrał do Diego Costy. Reprezentant Hiszpanii okazji nie zmarnował.
Dziesięć minut po zmianie stron londyńczycy podwoili swoje prowadzenie. Costę w szesnastce wypatrzył Cesc Fabregas, a po strzale napastnika piłka odbiła się od nogi Alana Huttona i kompletnie zmyliła Guzana.
Dwubramkowe prowadzenie zespołu ze Stamford Bridge utrzymało się do ostatniego gwizdka, co skutkowało jego awansem w ligowej klasyfikacji. Za tydzień Chelsea zagra na wyjeździe z West Hamem, a tam o punkty będzie znacznie trudniej.
Chelsea FC - Aston Villa 2:0 (1:0)
1:0 Costa 34'
2:0 Hutton (sam.) 54'
Reklama:
Oceń tego newsa:
MrKrzysiek9729.10.2015 18:26
Zwycięstwo oby tak dalej.
ashleycole320.10.2015 16:29
Udało sie ;>
szczepanh717.10.2015 22:44
Ważne 3 pkt. Zobaczymy co bedzie dalej come on the Blues !!!
fabs4costa1917.10.2015 21:59
Dobry mecz Williana, Azpilicuety i Fabregasa. Costa drugą bramkę strzelił na fuksie. Nie wykorzystał paru dobrych okazji, przeciętny występ, a ta pierwsza bramka to była formalność. Baba trochę mnie zawiódł, wszyscy robili go na jeden zwód, ofensywnie też słabo, ale przynajmniej nie wpadła żadna bramka, a jak grał Ivanovic to jego stroną wpadało mnóstwo, chociaż i tak uważam, że graliśmy tylko trochę lepiej niż poprzednie mecze, a wygraliśmy tylko dlatego, że defensywa Aston Villi była tragiczna. Przynajmniej się przełamaliśmy.
czelsiak17.10.2015 20:46
Brawo za wygraną a to chyba najważniejsze.Styl jest wazny ale gdy nie ma 3pkt to i styl nie robi wrażenia. Ważne ze mamy 3oczka styl powinien być coraz lepszy
11krystian199617.10.2015 19:59
może w końcu coś ruszy do przodu
JapeDark17.10.2015 18:41
0 składnych akcji i emocji, więc tego za co jest odpowiedzialny głównie trener.... Gramy dla oka okropnie..., a dla mnie piłka to nie tylko miejsce w tabeli i osiągnięcia, ale głównie emocje, których jest mało w czasie meczu. Pamiętam przegrany mecz z Arsenalem( 3:5), który był rollercoasterem i mógł spowodować zawał, a teraz czuję się patrząc na mecz jakbym jeździł kolejką dla dzieci.
Nieznany17.10.2015 18:16
punkty cieszą, styl szmaciarski ... jak zwykle ...
CezaryCezary17.10.2015 18:12
ważne 3 pkty z AV XD
dzięki brad guzi za pomoc.
przemas233317.10.2015 17:55
Taka wygrana powinna być zwykłą formalnością,a teraz trzeba się cieszyć z niej jak by to była wygrana na wagę mistrzostwa. No nic ale mam nadzieje że teraz wyjdą nasi niebiescy z innym nastawieniem na wtorkowy mecz LM.