aktualności
Richards: Pierwsza bramka nas zabiła
Obrońca Aston Villi Micah Richards uważa, że pierwsza bramka w dzisiejszym meczu z Chelsea autorstwa Diego Costy na tyle przygnębiła jego zespół, że nie zdołał się podnieść ostatecznie przegrywając z gospodarzami Stamford Bridge 0:2.
Nie udało nam się wejść w druga połowę tak jak w pierwszą. Pierwsza bramka nas zabiła, zwłaszcza, że wcześniej graliśmy dobrą piłkę. Przez pierwsze 30 minut nie zgadłbyś, który zespół był Chelsea, a który Aston Villą, ale trzeba szanować naszych rywali, nie bez powodu zdobyli tytuł mistrza Anglii - powiedział defensor.
Nie zamierzamy się rozwodzić nad tym meczem, w przyszłym tygodniu czeka nas kolejna twarda walka. Zagramy na swoim boisku i będziemy chcieli wygrać.
W tym sezonie nie graliśmy zbyt wielu spotkań, w których zasłużyliśmy na porażkę. Mimo wyników, nasze zaufanie jest duże, możemy tylko patrzeć naprzód - kończy Micah Richards.
Reklama:
Oceń tego newsa:
MrKrzysiek9729.10.2015 18:36
No i dobrze.
ashleycole320.10.2015 16:37
No lekko.
whysoserious18.10.2015 08:23
jak dają to trzeba brać
Gece2218.10.2015 00:13
Richards, za fikanie do Costy od dzisiaj będziesz wyśmiewany.
Karko17.10.2015 23:12
te 2 bramki padły z przypadku taka prawda ;d
jacaw17.10.2015 22:56
No chyba dobrze chłop powiedział .....