aktualności
Mourinho: Przyjaciel i wróg
Jose Mourinho świetnie zna swojego jutrzejszego oponenta, jakim jest prowadzący Tottenham Mauricio Pochettino. Obydwaj szkoleniowcy mogli się dobrze zaznajomić podczas swojej pracy w Hiszpanii.
Znamy się przez długi czas i nawzajem szanujemy. Nie jesteśmy może bliskimi przyjaciółmi, ponieważ tacy ludzie mają pewne relacje między sobą, ale jesteśmy dobrymi kolegami. mamy wobec siebie dobre uczucia - rozpoczyna charakterystykę trenera Spurs Jose Mourinho.
Mój sztab szkoleniowy również dobrze zna sztab szkoleniowy Tottenhamu, więc relacje między nami są dobre. To będzie ten rodzaj meczu, w którym sędzia będzie miał spokój, ponieważ prawie jesteśmy zadowoleni z tego, że usiądziemy obok siebie. Po opuszczeniu przez Mauricio Espaniolu spotkaliśmy się kilkukrotnie, ale to nie było nic ważnego.
Chelsea wygrała ostatni mecz z Tottenhamem, jakim był finał Capital One Cup.
Byłem zadowolony z tego zwycięstwa, ale po meczu poświęciłem mu trochę czasu na analizę. Tottenham czeka na swój puchar a Pochettino na swój pierwszy tytuł w karierze, można było sobie więc wyobrazić, że był rozczarowany. Potrafię się wczuć w jego sytuację a wtedy wspomogłem go dobrym słowem.
On dysponuje naprawdę dobrym zespołem, zatrzymali latem zawodników na których im zależało i myślę, że pozyskali odpowiednich nowych graczy. Ich kadra ma duży potencjał. Nie odczuwają presji tak jak cztery-pięć najlepszych zespołów, mają więc świetne warunki do pracy - ciągnie Portugalczyk.
Kiedy trenowałem zespół, którego celem było ominięcie strefy spadkowej i w grudniu zajmowaliśmy trzecie miejsce, to było fantastyczne uczucie. Podchodzisz do każdego meczu z odczuciem, że nic się nie stanie, jeśli przegrasz. Możesz bez problemu sięgać po młodych zawodników, nawet jeśli jeszcze nie są gotowi. Kiedy grasz z najlepszymi klubami i wygrywasz, jesteś bohaterem a jeśli ci się nie uda, wszyscy uznają to za rzecz naturalną. Jeśli mam być szczery, ta sytuacja mi się podobała.
Chelsea doznała bardzo bolesnej porażki z rąk Tottenhamu tuż po nowym roku poprzedniego sezonu. Wynik tamtego meczu otworzył Diego Costa, ale ostatecznie zakończyło się to stanem 3:5. Jose Mourinho raz jeszcze wrócił do swojej sprzeczki z napastnikiem w przerwie ostatniego meczu z Maccabi.
Wszystko między nami w porządku, nie mamy problemu. Chciałem mu przekazać, że nie byłem zadowolony z jego poruszania się po boisku, on też powiedział mi kilka miłych słów - śmieje się trener.
Nie ma o czym mówić, po prostu w pewnych momentach nie czytał gry. To moja opinia, a jako napastnik powinien to robić. Musisz odpowiednio grać nie tylko wtedy, kiedy masz piłkę przy nodze, ale również wówczas, kiedy to inni mają futbolówkę, musisz umieć przewidywać pewne rzeczy. To tylko kwestia szybszego czytania gry. Fakt, że strzelisz jedną bramkę w meczu z Norwich nie oznacza, że znów jesteś na szczycie formy, to musi być pewien proces.
Reklama:
Oceń tego newsa:
kakuta4428.11.2015 19:08
To będzie dopiero sprawdzian przy remisie płakać nie będe a zwyciestwo utwierdzi mnie w przekonaniu ze bedzie juz tylko lepiej
ashleycole328.11.2015 18:16
Wiadoma rzecz.
11krystian199628.11.2015 15:07
ciężki mecz przewiduje ale zobaczymy czy się jednak polepszyło na dużej czy nie
MrKrzysiek9728.11.2015 13:16
Musimy wygrać.
Karko28.11.2015 10:01
dokładnie, więc jutro Remy xD
Grant9328.11.2015 09:57
Musimy to wygrać.