Zouma: Nasze zaufanie powraca

Wpływ Kurta Zoumy na grę Chelsea jest coraz większy - obrońca rozegrał już 20 spotkań w niebieskich barwach a jego występy są coraz bardziej regularne. 

Przy swoim transferze zdawałem sobie sprawę z tego, jak dużym klubem jest Chelsea, wiedziałem również jak mocnymi piłkarzami są John Terry i Gary Cahill i wiedziałem, ze będę musiał się tu dużo uczyć. Kiedy jesteś defensorem wystarczy obserwować grę innych. 

Kiedy siedziałem na ławce rezerwowych zawsze patrzyłem, jak grają obrońcy w moim zespole. W składzie panuje konkurencja, ale równocześnie koledzy są zawsze po to, aby ci pomóc, coś wyjaśnią, odpowiedzą na pytania. Opowiedzieli mi jak różną ligą jest Premier League, jak silni są tu napastnicy. Angielska liga jest najtrudniejsza nie tylko pod kątem fizycznym ale i psychicznym - po jednym meczu potrzebujesz nawet tydzień czasu aby do siebie dojść. Tu nie ma łatwych gier - przyznaje Kurt Zouma.

Obecny sezon wygląda bardzo słabo dla Chelsea również pod kątem defensywy, która ma na swoim koncie więcej wpuszczonych goli niż podczas pełnych ostatnich sezonów. Powoli gra zespołu zmierza jednak ku lepszemu, także pod kątem zachowania czystych kont.

Nie słuchamy słów krytyki kierowanych w naszą stronę poprzez media. Owszem, jest ona sprawiedliwa, ponieważ nie graliśmy zbyt dobrze, ale od kilku meczów jest z tym znacznie lepiej. Nasze zaufanie powoli do nas powraca.

Dla samego Zoumy jednym z najbardziej pamiętnych meczów obecnego sezonu było spotkanie z Norwich, które odbyło się kilka dni po paryskich zamachach.

To był dla mnie bardzo emocjonalny dzień. To co stało się w Paryżu było niezwykle smutne, myśleliśmy o tych wszystkich ofiarach. Sam jestem muzułmaninem, przed każdym meczem modlę się prosząc Boga aby chronił mnie przed kontuzjami, aby pomógł mi mieć dobrą grę, aby chronił stadion i wszystkich ludzi na świecie. Jak każdy pragnę pokoju. Chcę by ludzie cieszyli się sportem.